Oskarżony za śmiertelne potrącenie rowerzysty

W maju tego roku, Łukasz D., który kierował hondą, potrącił rowerzystę na ulicy Wojska Polskiego i uciekł z miejsca wypadku. 65-letni rowerzysta zmarł dzień później w szpitalu. 31-latek po upływie doby sam zgłosił się na policję. Stwierdził wtedy, że miał już dość ukrywania się. Dodał, że zgłosił się też dlatego, aby nie pogarszać jeszcze bardziej swojej sytuacji. Tłumaczył się, że uciekł z miejsca wypadku, bo był w szoku

Zobacz również: Kierowca Hondy potrącił rowerzystę. Mężczyzna jest ciężko ranny (wideo)

Zarzuty są z artykułów 177 paragraf 1 i 2 oraz 178 paragraf 1 kodeksu karnego. W czasie śledztwa Łukasz D. zeznał, że nie zauważył rowerzysty i dlatego nie zareagował. Badania toksykologiczne nie wykazały w organizmie sprawcy alkoholu i środków odurzających. Testy wykonano dobę po wypadku.

Łukasz D. jest tymczasowo aresztowany od chwili zatrzymania. Prokuratura skierowała akt oskarżenia do miejscowego sądu.