Dla Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych "Dżawat" taki pacjent to nie pierwszyzna, dlatego przyjęto go z otwartymi ramionami. Bielik trafił do ośrodka we wtorek, 1 lutego.
- Bielik trafił do nas po tych silnych wichurach, które miały miejsce w weekend. Znaleziono go w okolicy gniazda, dlatego przypuszczamy, że musiał z niego wypaść albo siedział w gnieździe, a gniazdo się obsunęło, a on zleciał razem z nim - mówi Maksymilian Trubacz, wolontariusz w Ośrodku Dżawat.
Do ośrodka został dostarczony przez pracownika Nadleśnictwo Czarnobór.
- Nie ma żadnej kontuzji, złamanych skrzydeł. Był wygłodzony i mocno osłabiony, do tej pory jego stan znacznie się poprawił. Przypuszczamy, że może mieć jakieś porażenie, ponieważ ma problemy z poruszaniem głową, dlatego na przyszły tydzień zaplanowaliśmy wizytę u weterynarza - mówi Maksymilian. - Niestety, na razie bielik nie jest w stanie latać, ma nawet problemy z samodzielnym odżywianiem się, dlatego karmimy go tym, co pozostałych naszych gości, czyli kurczakami. Mam jednak nadzieję, że dojdzie do siebie i wróci do swojego naturalnego środowiska.
Działający przy Technikum Leśnym w Warcinie Ośrodek Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych „Dżawat” od lat niesie pomoc rannym oraz chorym ptakom drapieżnym.
- W tej chwili mamy osiem myszołowów, cztery puszczyki, dwa jastrzębie oraz bielika - mówi Kamil.
Ptaki po leczeniu i rehabilitacji są wypuszczane na wolność.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?