Tymczasem są opóźnienia w budowie ostatnich jednostek.
- Są opóźnienia w budowie ostatnich czterech jednostek, z których 3 już zwodowano - przyznaje Krzysztof Fidura, szef "Solidarności" Stoczni Szczecińskiej Nowa. - Brakuje pieniędzy na wykończenia, prace są przekładane. To nas bardzo niepokoi. Tym bardziej, że liczyliśmy iż ARP powalczy o co najmniej dwa dodatkowe statki. Chodzi o kontrakty na kontenerowiec dla rosyjskiego FESCO i prom dla armatora holenderskiego Sliethoff's. Dwa promy stoczni miała też wybudować dla PŻM.
Fidura podkreśla, że szkoda zaliczek, które w związku z kontraktami wpływają na konto Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
- Przecież można powołać spółkę celową na wykonanie na przykład promów dla PŻM - dodaje. - Byłaby praca dla stoczniowców, a kontrakty są rentowne.
Paweł Szynkaruk, dyrektor PŻM przyznał, że w związku z likwidacją Stoczni Szczecińskiej Nowa, firma będzie musiała zamknąć kontrakty na budowę dwóch promów.
- Sprawa jest jednak otwarta - dodał dyrektor. - Jeśli powstałby wiarygodny podmiot w miejsce SSN, gwarantujący wybudowanie promów, na pewno byśmy brali to pod uwagę. Decydując głos ma jednak Agencja Rozwoju Przemysłu i zarządca kompensacji. Niebawem dowiemy się, w jakim zakresie stocznia będzie działać do końca maja, czyli momentu sprzedaży majątku zakładu.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?