Jak powiedział nam Robert Czerwiński, rzecznik policji w Słupsku, do zdarzenia doszło w godzinach przedpołudniowych w czwartek. Trzydziestolatek kupował pół litra wódki i napój, a gdy przyszło do zapłaty, wyciągnął srebrną monetę o nominale 200 złotych.
Przekonał wahającą się ekspedientkę, że jest to moneta obiegowa i kobieta wydała mu 175 złotych reszty. Wódkę i napój o łącznej wartości 25 złotych też zabrał ze sobą.
Ekspedientka dopiero po pewnym czasie zrozumiała, że została oszukana. W agencji bankowej, do której udała się z tą monetą, poinformowano ją, że to pieniądz dawno temu wycofany z obiegu.
- Była to moneta 200-złotowa wybita na XXX-Lecie PRL. Owszem, ma pewną wartość, ale tylko numizmatyczną.
Na aukcjach internetowych można ją kupić za jakieś 90 złotych. Tak więc sprawę kwalifikujemy jako oszustwo - powiedział nam rzecznik słupskiej policji. Oszusta nie udało się jeszcze ująć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?