Zarząd Obiektów Sportowych sfinalizował umowę z nowym dzierżawcą, który poprowadzi park linowy. Zgodnie z porozumieniem park ma ruszyć najpóźniej 1 sierpnia. Na razie nie wiadomo, czy uda się przyspieszyć otwarcie atrakcji dla miłośników wspinaczki po linach.
Umowa została podpisana na dwa lata. Dzierżawcą jest firma Avana z Poznania. Ustalenia są takie, że dzierżawca będzie płacił miesięcznie 100 zł dzierżawy (netto), do tego na siebie bierze koszty związane z podłączeniem prądu. Natomiast wpływy z biletów trafią do jego kieszeni.
- Cieszymy się, że w końcu udało się znaleźć chętną firmę do poprowadzenia parku - mówi Jakub Pyżanowski, prezes ZOS. - A było to bardzo trudne, bo interes nie jest zbyt dochodowy. Druga sprawa - zależało nam na kimś doświadczonym, kto we właściwy sposób zadba o bezpieczeństwo w parku i udało się.
Sam dzierżawca Igor Aszkenazy nie chce na razie mówić o szczegółach. - Mój dział marketingu pracuje nad ofertą - stwierdził wczoraj. - I na razie trudno mi zapowiadać, jakie dodatkowe atrakcje wprowadzimy w koszalińskim parku, a takie na pewno będą. Co do cen, to też za wcześnie, by o nich mówić. Ale zakładam, że będą porównywalne z tymi, jakie obowiązują w moim parku w Kobylnicy koło Poznania.
Sprawdziliśmy, tam przykładowo przejście trasy everest lub lhotse to 32 zł - bilet normalny i 27 zł - ulgowy, Kolejne przejście kosztuje odpowiednio 25 i 20 złotych.
Przypomnijmy, dwóch poprzednich dzierżawców po roku zrezygnowało z działalności. Narzekali na niskie wpływy z biletów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?