Pendolino dojedzie do Słupska?

Niewykluczone, że najnowsze pociągi pendolino należące do PKP Intercity zamiast w Gdyni Głównej zakończą bieg w Kołobrzegu. Do takich wniosków dochodzą dziennikarze branżowego portalu rynek-kolejowy.pl. Jak piszą, przewoźnik ogłosił właśnie przetarg i poszukuje firmy, która zapewni ich pociągom bezpieczeństwo na stacjach postojowych.

Chodzi głównie o pociągi Dart i Flirt, które ochraniane miałyby być przed aktami wandalizmu, m.in. na stacjach Białystok, Lublin, Bydgoszcz Główna, Olsztyn Główny, Szczecin, Częstochowa czy Zakopane. Jednak w jednym z przypadków szuka się też firmy, która zabezpieczy pociągi ED250, czyli pendolino na stacji w Kołobrzegu. O powiększeniu siatki połączeń najszybszych pociągów wspominał ostatnio Jacek Lonkiewicz, prezes PKP Intercity. Obok Bielska--Białej i Gliwic rozważane są też inne stacje docelowe. Szczegóły mamy poznać dopiero w okolicach września.

Tymczasem zgodnie z ogłoszonym przetargiem najnowsze składy mają być ochraniane od początku listopada tego roku do połowy lipca 2016 r. "Mogłoby to oznaczać, że do Kołobrzegu składy pendolino dojadą już po grudniowej, tegorocznej korekcie rozkładu jazdy pociągów" - czytamy na stronach portalu.
Ewentualne zmiany oznaczają, że pendolino z Gdyni do Kołobrzegu kursowałoby przez Słupsk. Na jednotorowej linii kolejowej 202 łączącej region z Trójmiastem nie rozwijałyby jednak prędkości 200 km/h tylko o 80 km mniejszą.

Przypomnijmy jednak, że linia 202 jest przewidziana do gruntownej modernizacji. W opracowywanych dla PKP PLK wariantach na jej przebudowę nie znalazło się jednak miejsce dla budowy drugiej nitki torów. I wtedy zaprotestowali mieszkańcy regionu, samorządowcy i politycy. Po apelach, w czerwcu Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przyznało, że opracowane analizy nie uwzględniały wszystkich aspektów i uwarunkowań społecznych. Drugi tor do Słupska ma być analizowany i weryfikowany również pod względem kosztów do korzyści.