Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Turów Zgorzelec - Czarni Słupsk. Dzisiaj mecz

Rafał Szymański [email protected]
W Pucharze Polski Czarni pokonali Trefl Sopot 72:66.
W Pucharze Polski Czarni pokonali Trefl Sopot 72:66. Łukasz Capar
W niedzielę Energa Czarni zmierzy się w Zgorzelcu z PGE Turowem. W miejscu, gdzie kilka dni potem wystąpi Państwowa Orkiestra Mandolinistów. Komu lepiej wyjdzie gra?

W grudniu w Zgorzelcu zagra miejscowa Państwowa Orkiestra Mandolinistów. W imprezie uczestniczyć będzie Grzegorz Turnau. Koncert odbędzie się w tym samym miejscu, gdzie w niedzielę wystąpi Energa Czarni Słupsk. Kto da więcej czadu?

PGE Turów Zgorzelec to, potencjalnie jeden z najsilniejszych zespołów w lidze i teoretycznie kandydat do walki o złoto. Tyle, że dotychczasowymi występami podopieczni Andreja Urlepa zapracowali także na miano zespołu bijącego się o naj­wyż­sze cele. Oprócz wypad­ku we Wrocławiu słupszczanie pokonują kolejnych rywali, prezentując równą formę, zespołową grę i duże zaangażowanie na boisku. Czy to wystarczy na PGE Turów? Dlaczego nie? Kogo do tej pory pokonał w PLK PGE Turów?

U siebie wygrał z Polpharmą 86:64 i przegrał z Anwilem 79:81. Na wyjazdach pokonał AZS (84:59), Kotwicę (93:69), Stabill Jezioro (86:65). Widać w tych grach było swobodę w poczynaniach ofensywnych Turowa. Mając takich zawodników jak Filip Dylewicz, Damian Kulig, Łukasz Wiś­niewski, J. P. Prince, rzeczywiście łatwo o punkty. Trudniej o defensywę, co poka­zuje już wpadka u siebie z Anwilem.
Co na to Energa Czarni?

- Gramy z drużyną, która jest w czołówce polskiej koszykówki. Mecz nie będzie łatwy - mówi Andrej Urlep. - Jednak PGE Turów nie jest lepszy, najlepszym zespołem w lidze jest Stelmet. Udowadnia to w Eurolidze. Na pewno PGE Turów złapał ostatnio wiatr w żagle i dobrze gra - komentuje słupski szkoleniowiec.

PGE Turów bardzo dobrze zaprezentował się ostatnio w lidze VTB, pokonując Enisej Krasnojarsk 98:74. - A na mnie ten wynik nie robi wrażenia - powiedział Urlep.

Do słupskiego zespołu wrócił już Tomasz Śnieg. Jego nieobecność w meczu z Treflem Sopot sprowokowała do gry o poziom wyżej Jordana Hullsa. W pierwszym meczu w Sopocie pod nieobecność Michała Nowakowskiego pokazał się z bardzo dobrej strony Kacper Borowski. To uwidacznia, że Energa Czarni dysponuje dużą siłą. Jeszcze brakuje równego, występu dwóch podkoszowych Garretta Stutza i Keitha Wrig­hta. W dotychczasowych meczach albo jeden grał lepiej, albo drugi. W Zgorzelcu potrzeba ich współpracy, bo to może być atut pod tablicą gospodarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza