W niedzielę kilka minut po północy dyżurny lęborskiej komendy odebrał zgłoszenie na numer alarmowy od pracownika ochrony dyskoteki w Łebie zgłaszając, że pijany mężczyzna z małym dzieckiem chciał wejść na dyskotekę.
Wspólny patrol policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej z Łeby zatrzymał niedaleko dyskoteki "Remont" 32 letniego mieszkańca Wrocławia z jego 8 miesięcznym dzieckiem w wózku.
Mężczyzna mówił bełkotliwie zataczał się i nie wiedział nawet gdzie się dokładnie mieszka w Łebie,wskazał jedynie kierunek na kamping 21 na ul. Turystycznej. Policjanci z mężczyzną i dzieckiem udali się więc we wskazane miejsce do przyczepy kampingowej.
Więcej o policji i kryminałach na www.gp24.pl/997
-Na miejscu nie zastali jednak matki dziecka a w przyczepie widoczne były ślady libacji alkoholowej, porozrzucane butelki po piwie i wódce, ogólny nieład. Na miejsce wezwano więc pogotowie, które odwiozło 8 miesięczne dziecko do Domu Małego Dziecka w Lęborku.
Pijany ojciec podczas całej interwencji zachowywał się agresywnie wobec funkcjonariuszy i pracowników kampingu, a w trakcie przewożenia do Lęborka kopał i uderzał w kraty radiowozu. Po kilku godzinach policjanci odnaleźli w Łebie matkę dziecka , która wróciła na kamping również pijana, zamknęła się w przyczepie i lekceważąco odmówiła rozmowy z policjantami - relacjonuje Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy lęborskiej policji.
Mężczyzna resztę nocy spędził w lęborskim areszcie, a rano po wytrzeźwieniu otrzymał 200 zł mandatu za postawienie dziecka bez opieki. Oboje rodziców czeka jeszcze po powrocie z wakacji rozprawa w sądzie rodzinnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?