MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijany za kółkiem, dziecko obok. Nie pomogły tłumaczenia, że był mecz

olo
Teraz 40-latkiem, który prowadził srebrnego peugeota zajmie się sąd.
Teraz 40-latkiem, który prowadził srebrnego peugeota zajmie się sąd. Czytelnik
Dwa promile za kierownicą i dziecko na fotelu pasażera. Do tego zabrane wcześniej prawo jazdy i tłumaczenie, że przecież był... mecz.

Zaczęło się od jazdy wężykiem. Później było już tylko gorzej. 40-latek ze Słupska wyczerpał dzisiaj (środa) rano skalę nieodpowiedzialności.

Policjanci z drogówki na niepewnie jadącego srebrnego peugeota natknęli się podczas rutynowego patrolu na miejskim ringu. Kiedy auto zjechało w kierunku ul. Chrobrego i dalej do pobliskiego gimnazjum, policjanci zareagowali i włączyli sygnały świetlno-dźwiękowe. Z samochodu do szkoły wyszło dziecko, za kierownicą pozostał dorosły. Wydmuchał 1,7 promila. Co więcej, podczas kontroli okazało się, że słupszczanin nie ma prawa jazdy. Ma za to zakaz prowadzenia pojazdów wydany w tym roku przez sąd. Uprawnienia mężczyzna stracił na okres czterech lat... właśnie za jazdę po alkoholu.

- 40-latek w rozmowie z policjantami podnosił argument ostatniego meczu reprezentacji - mówi kom. Robert Czerwiński, rzecznik KMP w Słupsku. - Przy takiej ilości alkoholu można jednak przypuszczać, że był świeżo spożyty. Słupszczanin nie dość, że naraził siebie i innych uczestników ruchu, stwarzając olbrzymie zagrożenie, to dodatkowo wiózł dziecko w aucie.

Teraz pijanym kierowcą zajmie się sąd. 40-latek będzie odpowiadać za niestosowanie się do wcześniejszego wyroku. Również za ponowną jazdę pod wpływem. Jako recydywista w tym względzie musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami, bo po zmianie przepisów to przestępstwo. Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do dwóch lat.

Zobacz także: Pościg za motocyklistą w centrum Słupska. Policja prosi o pomoc

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza