Kilkanaście tysięcy widzów, głośny doping, biało-czerwone trybuny - o takich widokach na stadionie w Szczecinie marzymy. Kibice nie zawiedli. Szkoda, że zawiedli polscy piłkarze. Byli niestety tłem dla rywali. A w zasadzie dla jednego z nich.
Samuel Eto'o, były napastnik Barcelony, z którą dwa razy wgrał Ligę Mistrzów, a obecnie jest piłkarzem Interu Mediolan (z którym też triumfował w Champions League) miał być wielką gwiazdą meczu. Można było jednak zastanawiać się, czy będzie chciał pokazać w Szczecinie coś wyjątkowego. Pokazał. Jego drugi gol to widok, który po biało-czerwonych trybunach polscy fani futbolu zapamiętają najbardziej z wczorajszego widowiska.
Eto'o bardzo szybko mógł wpisać się na listę strzelców, bo już w 3 minucie, ale na posterunku był bramkarz reprezentacji Polski, Łukasz Fabiański.
Potem mecz był dość wyrównany, lecz w 29 minucie Eto'o znalazł się tam, gdzie powinien i po dośrodkowaniu w pole karne z trzech metrów umiejętnie przystawił nogę do piłki, która przeszła między polskimi obrońcami.
W 32 minucie mógł wyrównać Rafał Murawski, który popisał się pięknym strzałem zza pola karnego. Jednak ku rozpaczy kibiców piłka trafiła w poprzeczkę.
A po przerwie Eto'o znów był skuteczny. W 53 minucie dostał piłkę na 15. metrze od polskiej bramki i pięknie zakręcił w lewy róg. Nic więc dziwnego, że gdy schodził z boiska w 80 minucie brawami żegnali go nie tylko polscy kibice.
W 83 minucie świetną okazję na kontaktowego gola zmarnował Robert Lewandowski (bramkarz Kamerunu wygrał z nim pojedynek sam na sam). To się zemściło w 85 minucie, gdy Polaków dobił Aboubakar z 15 metra.
Zobacz zdjęcia z meczu Polska - Kamerun
Polska - Kamerun 0:3 (0:1)
Bramki: Eto'o 2 (29, 53), Aboubakar (85)
Polska: Fabiański (46 Tytoń) - Wojtkowiak (38 Kowalczyk), Żewłakow, Glik, Sadlok - Dudka (72 Matuszczyk), Obraniak (78 Peszko), Murawski (58 Mierzejewski) - Błaszczykowski, Lewandowski - Brożek (46 Rybus).
Kamerun: N'Dy - Assou-Ekotto, Bassong, N'Koulou (65 Bikey), Binya - Chedjou (76 Matip), Makoun (70 Mandjeck), Bedimo (82 Bong) - Ndjeng, Eto'o (80 Aboubakar), Choupo-Moting (59 Bienvenu).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?