Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska IV liga. Weekendowe mecze w regionie

(fen)
Nastroje przed ostatnimi weekendowymi meczami we wrześniu w IV lidze opisuje Krzysztof Niekrasz.

Start Mrzezino (piętnasta lokata, 4 punkty) będzie gospodarzem spotkania z Koralem Dębnica (siódme miejsce w tabeli, dziesięć punktów).
Mecz rozpocznie się w sobotę o 16.
- Start to beniaminek. U siebie może być niebezpieczny. Moi podopieczni mają się koncentrować wyłącznie na dobrej grze. Najwięcej będzie zależało od samych zawodników. Jeśli pokażą to, na co ich stać, wszystko będzie w porządku - przekonuje - Janusz Fabich, szkoleniowiec Korala. - Praktycznie zagramy w najsilniejszym składzie. Nie będzie tylko Jarosława Adamowicza, bo ma do załatwienia sprawy służbowe.

W Ustce gra Murkam
W Ustce Jantar/Euro-Industry (pierwsza pozycja, 18 punktów) zmierzy się z Murkamem Przodkowo (dziesiąte miejsce, 9 punktów). Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 16 na stadionie przy ul. Sportowej. Ostatnio przerwana została zwycięska passa ustczan. Przegrali w Dębnicy z Koralem.

- Murkam to nieobliczalny zespół. Widziałem go w ostatnim zwycięskim meczu z Kolbudami. Przodkowianie są groźni. Ich specjalnością są kontrataki. Mają szybkich zawodników na skrzydłach i musimy ich zneutralizować - oznajmia Tadeusz Żakieta, trener ustczan.

Derby regionu
Interesująco powinno być w Potęgowie. W sobotę o godz. 16.30 na boisko wybiegną piłkarze Pomorza i Karola Pęplino. Potęgowianie zajmują trzecie miejsce w tabeli i mają 14 punktów. Pępliński beniaminek plasuje się na trzynastej pozycji, ma 5 pkt.
- Nie możemy zagrać otwartego futbolu, bo to jest ryzyko - uważa Artur Suruło, szkoleniowiec Karola. - Trzeba będzie podwajać krycie, bo napastnicy Pomorza są bardzo szybcy. Asekuracja musi być na każdym kroku. Postaramy się postawić opór wyżej notowanej drużynie. My szukamy punktów, bo nasza sytuacja jest mocno zagrożona. Może uda się nam jakaś skuteczna kontra. Większość fachowców od futbolu nie daje nam dużych szans w starciu z ekipą Mirosława Iwana. Ja jednak podchodzę do tej rywalizacji spokojnie. Nie mamy nic do stracenia, a bardzo wiele do zyskania. Ostatnią dobrą wiadomością jest to, że wznowił treningi Marcin Tomaszewski, który chce koniecznie wystąpić przeciwko byłym kolegom z Potęgowa. Z powodu kontuzji nie trenuje Michał Borecki. Zagramy systemem 1-4-4-2
- zdradza pępliński trener.

- Lekceważyć Karola nie można - zaznacza Zygmunt Szewczyk, kierownik potęgowskiego zespołu. - W naszych szeregach zabraknie Szymona Kozery, który pauzuje za kartki. Nadal nie będzie Kamila Gapskiego, Roberta Ulanowskiego i Mariusza Mikołajczyka. Tych trzech graczy zmaga się jeszcze z kontuzjami. Treningi wznowił już Łukasz Ulanowski. Wyzdrowiał Dominik Kaczmarek. Wszyscy zawodnicy cieszą się dobrym samopoczuciem i zapowiadają walkę o trzy punkty. Trener Mirosław Iwan ma swoją filozofię gry i będzie ją preferował w sobotnim meczu przeciwko pęplińskiej drużynie. To atak, atak i jeszcze raz atak - dodaje działacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza