Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Gryfa 95 Słupsk mogą mieć kłopoty w linii defensywnej

(res)
Po testach w innych klubach nad Słupię powracają zawodnicy czerwono-biało-niebieskich.

Artur Sarna i Mariusz Ratajczyk, dwaj piłkarze Gryfa 95 Słupsk, którzy przebywali na testach w Czechach w drugoligowym zespole SK Hlavice, powrócili już do Słupska.

- Są nadal naszymi zawodnikami. Ich statut wygląda tak samo, jak przed wyjazdem - mówi Paweł Kryszałowicz, dyrektor sportowy Gryfa 95. - Obaj byli na testach, powrócili do nas i na razie nie miałem żadnego telefonu czy informacji ze strony czeskiej o jakimkolwiek zainteresowaniu ich grą. Dlatego na tej podstawie mogę twierdzić, że na pewno zostaną u nas - informuje dyrektor.

W klubie nie mają na razie informacji o Danielu Wiśniewskim, napastniku, który był testowany przez Slavię Praga, jeden z najlepszych tamtejszych klubów. Oprócz tego gracza, jak już pisaliśmy, na obozie z zespołem Młodej Ekstraklasy Arki Gdynia przebywa Patryk Pytlak.

- Jak wróci, poznamy opinię gdynian i wtedy ewentualnie siądziemy do rozmów - podsumowuje z kolei te negocjacje Kryszałowicz.

Na testach w Turze Turek przebywał Michał Szałek. Także, jak w przypadku Ratajczyka i Sarny, wrócił już do klubu.
- Michał do końca rundy wiosennej jest naszym graczem. I do tego czasu nie zamierzamy się z nim rozstać - kończy Kryszałowicz.

W związku z tym, że raczej pewne jest odejście Tomasza Bukowskiego, podpory formacji defensywnej, brak każdego kolejnego zawodnika w tej linii pogarsza sytuację. Dlatego słupszczanie na dzisiaj nie mogą sobie pozwolić na brak tak już doświadczonych i ogranych zawodników (oczywiście na standardy III ligi) jak Szałek i Sarna. Bez względu na ich dyspozycje czy zainteresowanie innych klubów wszystko wskazuje na to, że zostaną w Słupsku wiosną. Szkoleniowiec Wojciech Polakowski będzie miał kłopoty z zestawieniem linii obrony.

Po przejściu Bukowskiego do Kotwicy Kołobrzeg i zakończeniu kontraktu Fernando Batisty zapewne będzie testował innych graczy albo "na siłę" szukał obrońcy wśród dotychczasowych pomocników, np. Adama Pietrasa (który już grał wcześniej w Gryfie 95 w defensywie) albo awaryjnie Pawła Waleszczyka. Ten ostatni w minionym sezonie zagrał wiosną jako stoper. I raczej niechętnie wróciłby do tej opcji.

Ale raczej nie zanosi się na jakieś spektakularne transfery, które wzmocniłyby obronę. Gryfitów na dzisiaj na to nie stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza