Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ping - pong z azbestem

Marcin Prusak [email protected] tel. 059 848 81 28
- To nie nasz teren. Nie my będziemy sprzątać eternit - powiedział wczoraj Ryszard Treczyński (na zdjęciu z prawej) z Urzędu Morskiego w Słupsku. Wojsko mówi tak samo.
- To nie nasz teren. Nie my będziemy sprzątać eternit - powiedział wczoraj Ryszard Treczyński (na zdjęciu z prawej) z Urzędu Morskiego w Słupsku. Wojsko mówi tak samo.
Ani Urząd Morski, ani wojsko nie chce usunąć hałdy eternitu znad morza. Odbijają piłeczkę - twierdzą, że miejsce w którym znajduje się niebezpieczna dla zdrowia substancja, należy do drugiej strony.

Na miejsce opisanego wczoraj odkrycia nasi reporterzy zaprowadzili pracowników Urzędu Morskiego w Słupsku. Po obejrzeniu znaleziska urzędnicy stwierdzili, że to pobliska jednostka wojskowa musi usunąć i zabezpieczyć eternit. - Miejscem, w którym leży eternit, nie zarządzamy. Ono należy do wojska - stwierdził Ryszard Treczyński, kierownik Obwodu Ochrony Wybrzeża Ustka. - Powiadomiliśmy o znalezisku jednostkę wojskową i mamy obietnicę, że w środę eternit zostanie uprzątnięty.
Tymczasem przedstawiciele usteckiego poligonu twierdzą, że eternit leży na terenie należącym do Urzędu Morskiego i to on musi usunąć niebezpieczną substancję.
- Teren jednostki wojskowej jest tylko do płotu, a eternit leży już za płotem - zaznacza podpułkownik Kazimierz Rudnicki, zastępca komendanta poligonu. - Zapewniam, że eternit nie został wyrzucony przez nas. To otwarty teren i dostępny dla wszystkich, więc eternitowe płyty mógł wyrzucić każdy.
Przepychankami zbulwersowane są władze Ustki położonej kilka kilometrów od niebezpiecznej hałdy.
- Postaramy się dociec, do kogo ten teren rzeczywiście należy i kto musi posprzątać - zapewnia Marek Biernacki, wiceburmistrz Ustki. - Tak wielka hałda musi zniknąć stamtąd jak najszybciej. Przecież zagraża bezpieczeństwu mieszkańców kurortu i turystów w nim wypoczywajacych.
Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza