WYSTRÓJ: Wnętrze jest nieco surowe - niby są ciepłe kolory, trochę drewna, ale jakieś to wszystko za wysokie i za kafelkowe. Z przytulną włoską knajpką niewiele ma to wspólnego. Brak jest konsekwencji. Chybionym pomysłem (w tym konkretnym przypadku) są miejsca na tarasie - czynne w okresie letnim. Okolice wiaduktu nie grzeszą miłą atmosferą - widać brud i jest za głośno.
TOALETY: Czyste, schludne i bezpłatne.
OBSŁUGA: Męski bastion. Panowie sprawiają wrażenie kompetentnych, ale zdarzają im się poważne niedociągnięcia. W okresach dużego natężenia ruchu w pizzerii możemy spodziewać się, że kelner nie zauważy, że siedzimy przy poplamionym obrusie, lub poda nam napój z takim impetem, że sam się do powstania plamy na obrusie przyczyni.
MENU: W karcie znajduje się bogaty wybór pizzy. Niestety, tylko w jednym rozmiarze. Ponadto duży jest wybór dań z ryb. Szczególnie godny polecenia jest tu łosoś z grillowanymi pomidorami.
Ryby, mięsa i pizze przygotowane są starannie, ciekawe są do nich dodatki i sosy - dbałość o szczegóły charakteryzuje również ich formę wizualną. Potrawy z mięsa wołowego i drobiowego są w mniejszym zakresie. Lokal oferuje również takie oryginalne dania, jak: kopytka i naleśniki. Duży minus za wygląd karty dań. Na ciemnobrązowej karcie propozycje zapisane są czarnym drukiem. Przy minimalnym świetle w lokalu trzeba mocno wytężyć wzrok, aby cokolwiek przeczytać.
CENY: Na tle innych lokali tego typu niczym szczególnym się nie wyróżniają. Za pizzę zapłacimy od 10 do 20 zł. Potrawy z mięsa wołowego to wydatek rzędu 40-50 zł. Dania drobiowe kosztują 20-30 zł.
Drogie są potrawy serwowane raczej w barach mlecznych niż w pizzeriach (kopytka i naleśniki) - 15 zł to chyba wygórowana cena. Ceny napojów również nie różnią się od tych w innych pizzeriach.
OPINIA: Ogólnie jedzenie lepsze niż wystrój. Absolutnym minusem są tępe noże, którymi nie da się kroić. Pinocchio to lokal z gatunku jednorodnych - wskazuje na to konsekwentny dobór repertuaru muzycznego, zestaw dań i wystrój.
Miało być włosko - stąd w menu duży wybór makaronów, pizz i sałatek, a mniejszy wybór mają tradycjonaliści, ceniący swojskie mięsiwo z ziemniakami. Trochę razi zestawienie z mięsem i ziemniakami warzyw gotowanych - świeże je się zdecydowanie przyjemniej. Poza tym do lokalu warto przyjść choć trochę najedzonym, bo talerz nie będzie zapełniony zbyt obficie.
OCENA: 3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?