Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plac zabaw przy ul. Konarskiego nie spełnia oczekiwań dzieci i ich opiekunów

Aleksandra Chacińska [email protected]
Plac zabaw w rejonie ulic Konarskiego i Wiatracznej będzie jeszcze zagospodarowywany.
Plac zabaw w rejonie ulic Konarskiego i Wiatracznej będzie jeszcze zagospodarowywany. Krzysztof Piotrkowski
Czytelnicy twierdzą, że plac zabaw przy ul. Konarskiego nie spełnia oczekiwań dzieci i ich opiekunów. Plac powstał w wyniku głosowania okolicznych mieszkańców w budżecie obywatelskim.

Mieszkańcy od kilku lat zabiegali o zagospodarowanie nieużytku pomiędzy ulicami Konarskiego i Wiatraczną. Były różne koncepcje, np. zaadaptowania tego terenu na park. Ostatecznie zwyciężył projekt budowy placu zabaw dla dzieci.

Niestety, plac, który tam powstał, nie spełniła oczekiwań opiekunów dzieci. Do naszej redakcji telefonowali mieszkańcy, który twierdzili, iż plac jest błotnisty, a przede wszystkim niebezpieczny.

- Chodzę na spacery z czteroletnim podopiecznym i, niestety, omijamy ten plac. Teraz jest tam błotnista breja, zabawki są za wysokie, mają bardzo duże odległości między szczebelkami. Obawiam się, że dziecku, którym się opiekuję, może się coś stać - mówi zmartwiona pani Jadwiga, która mieszka w tym rejonie miasta.

Zobacz także: Plac zabaw przy ul. Konarskiego już jest gotowy (zdjęcia)

Od firmy, która zbudowała ten plac - Przedsiębiorstwa Krężel z Kobylnicy - dowiedzieliśmy się, że roboty są już praktycznie zakończone, czyli obiekt w zasadzie jest w postaci finalnej.

- Mogę powiedzieć, że na dzień dzisiejszy zakończyliśmy realizację placu przy ul. Konarskiego. Jednak wszystkie informacje dotyczące planowania nie są w moich kompetencjach. Mogę jedynie zapewnić, że zainstalowane zabawki są licencjonowane przez firmę Buglo i otrzymały specyfikację zatwierdzoną przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku - mówi Piotr Łasko, nadzorca robót.

W regulaminie użytkowania placu jest zapis, że jest on odpowiedni dla dzieci od 3. do 12. roku życia. Oznacza to, że na całym terenie są zabawki odpowiednie dla tej grupy wiekowej. Nie jest to równoznaczne z tym, że dzieci w każdym wieku mogą korzystać ze wszystkich atrakcji. Zatem maluchy powinny być pod opieką osoby dorosłej.

- Już na początku realizacji tego projektu musieliśmy zweryfikować jego koszty - wyjaśnia Jarosław Borecki, wicedyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. - W budżecie obywatelskim na ten cel było jedyne 500 tysięcy złotych, z czego wydaliśmy ponad 450 tysięcy złotych. Musieliśmy obniżyć koszty tak zwanej małej architektury, czyli ławek, koszy i urządzeń do zabawy. Ale są one tak dobrane, aby każda grupa wiekowa mogła dla siebie coś znaleźć. Tan plac może wydawać się jeszcze nieco pusty, ale nadal staramy się pozyskać środki na jego doposażenie i upiększenie - mówi Jarosław Borecki.

Wicedyrektor ZIM-u dodaje, że plac zgłoszono do postępowania reklamacyjnego. Na przykład z powodu tego, iż poddano w wątpliwość stan podłoża. W ramach dodatkowego finansowania ma tam zostać posiana trawa. Ponadto miasto ma w obowiązku zapewnić oświetlenie, którego póki co brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza