Licytacja
Licytacja
W przerwie drugiego, sobotniego spotkania Energi Czarnych z Polpharmą odbędzie się licytacja gadżetów, której celem będzie wsparcie jednego z najwierniejszych fanów kibiców Energi Czarnych Igora Omazdy. Chłopiec porusza się na wózku od wielu lat jest obecny na każdym meczu słupskiego zespołu. 13 latek cierpi na porażenie mózgowe czterokończynowe. Pieniądze dla Igora można również przelewać na konto Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Epilepsja w Słupsku, ul. Sienkiewicza 7/13. Kredyt Bank SA o/ Słupsk, 3215001692121690044234000, z dopiskiem Igor Omazda.
Bardzo dobrą obroną rozpoczęli koszykarze Energi Czarnych spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański. W pierwszej piątce na pozycji nr dwa wyszedł Mantas Cesnauskis, zastępujący kontuzjowanego Camerona Bennermana.
Dużo rotacji, dużo przekazywania i szczególna opieka nad Robertem Skibniewskim okazała się dobrym lekarstwem na Polpharmę. Dało to bardzo dobry rezultat, po pierwszej kwarcie słupszczanie prowadzili 23:15, będąc skutecznie napędzanym w ataku przez Jerela Blassingama. To był bardzo dobry występ tego zawodnika, zresztą cały słupski zespół rozegrał bardzo dobre spotkanie.
Jeśli jednak komuś po pierwszej połowie wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty na korzyść gospodarzy, to na początku drugiej połowy musiał mocno szczypać się w policzki. Goście znaleźli sposób na Ermina Jazvina momentami aż trzech zawodników utrudniało mu przemieszczanie się pod koszem.
W ataku goście zagrali zdecydowanie szybciej i było już 48:44. Gościom pomogły akcje pod kosz pary Skibniewski Archibeque. Pomogło mądre rozegranie Deonty Vaughn. Często także łapali gospodarzy na akcjach 2+1. Goście byli także skuteczniejsi w rzutach za trzy punkty (2/14 w 27 minucie Energi Czarni, 9/15 Polpharmy).
Słupszczanie na siedem minut przed końcem prowadzili 70:54, ale spotkanie dopiero wtedy nabrałó rumieńców. Doskonale i niespodziewanie dobrze zagrał w tych ważnych momentach Avery. W decydujących o wyniku chwilach wpadły trójki Cesnauskisowi i dwukrotnie Szawarskiemu, przy czym drugi jego rzut przez ręce, przy asyście obrońców był prawdziwe powalający. Po tym Polpharma już nie miała argumentów.
- To był bardzo dobry, twardy mecz, lubię takie starcia. Czarni wygrali, ale to dopiero początek. Zespół, który chce wygrać nie może pozwolić sobie na dużo strat (19). My mieliśy ich dużo, a poza tym słabo trafialiśmy osobiste. Gdyby w tych elementach było lepiej moglibyśmy wygrać, ale w spotkaniach na styku to są ważne elementy mówił po meczu Zoran Sretenović, trener gości.
- Decydowało kilka strat, kilka przechwytów, była dobra reakcja zespołu . Tyle, że to jest tylko jedno spotkanie i na razie jest tylko 1:0. Kolejny to będzie zupełnie nowa historia komentował spotkanie Adomaitis.
W sobotę o godz. 16 kolejny mecz w Gryfii.
Energa Czarni Słupsk - Polpharma Starogard Gdański 84:75 (23:15, 21:15, 18:24, 22:21)
Czarni: Białek 14 (2x3), Roszyk 0, Avery 11 (1), Blassingame 8, Przyborowski 0, Szawarski 12 (2), Cesnauskis 16 (2), Jazvin 4, Davis 13, Leończyk 6.
Polpharma: Mirković 2, Skibniewski 14 (3), Hicks 14 (2), Gilmore 9, Matelski 3, Vaughn 15 (3), Cielebąk 0, Chanas 9, Archibeque 9.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?