- Nie możemy bazować tylko na artykule w "Głosie Pomorza". Po otrzymaniu odpowiedzi podejmiemy dalsze kroki - informuje Jan Gajo, sekretarz w miasteckim ratuszu. Dwa tygodnie temu napisaliśmy, że KOPB zebrał od ludzi do puszki około 300 złotych. Jego działacze nie mieli zgody na publiczną zbiórkę.
Według słów Ryszarda Dula, wiceszefa KOPB, pieniądze potrzebne były na pokrycie kosztów m.in. transportu żywności z Piły do Miastka.
Od Tomasza Zielonki, wiceburmistrza Miastka, wiemy, że za transport zapłacił ratusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?