PO oficjalnie zainaugurowała swoją kampanię wyborczą w Słupsku i powiecie słupskim (wideo, zdjęcia)

W piątek podczas konferencji w słupskiej siedzibie partii oficjalnie poinformowano, że Słupsk i powiat słupski na gdyńsko-słupskiej liście wyborczej PO reprezentować będzie trzech kandydatów na posła: aktualny poseł Zbigniew Konwiński, Anna Pietrzak - dyrektor GOK w Dębnicy Kaszubskiej i radna powiatowa oraz Grzegorz Kramek - tegoroczny absolwent politologii w Akademii Pomorskiej , a zarazem mieszkaniec Łysomic w gminie Dębnica Kaszubska.

- Cieszę się, że naszej liście jest tak wielu młodych i zaangażowanych ludzi . Jestem przekonany, że spośród nich możemy wybrać doskonałych ludzi reprezentujących nasz region - zachwalał listę PO senator Kleina., który w Senacie chce m.in. walczyć o silny ośrodek akademicki w Słupsku.

Z kolei Zbigniew Konwiński mówił, że nie musi przekonywać, że jest ze Słupska, bo mieszka w mieście od wielu lat i nie pojawia się w nim tylko przed wyborami jak to robi były premier Leszek Miller, lider gdyńsko-słupskiej listy Zjednoczonej Lewicy.

Dziennikarze usłyszeli także, że kandydaci PO tworzą silną grupę. Zaczęliśmy więc pytać o szczegóły. Wtedy dowiedzieliśmy się, że do przekształcenia Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania w uczelnię państwową nie doszło z winy władz miejskich.

Osobny okręg wyborczy dla Słupska nie jest potrzeby, bo w Słupsku mamy trzech posłów, a w Koszalinie jest tylko jeden, choć to miasto ma swój okręg wyborczy. Według senatora Kleiny ważne jest , aby wypracować silną pozycję w okręgu.

Usłyszeliśmy również , że nie jest także potrzebny inwestor strategiczny dla SSSE, bo bezpieczniej jest, jak w nim działa wielu mniejszych inwestorów.

Ponadto senator Kleina I poseł Konwiński odnieśli się do akcji środowisk lewicowych pod hasłem "Świecka szkoła". Według nich to akcja zastępcza, wynikającą z tego, że PiS przejął wiele haseł lewicy. Zdaniem przedstawicieli PO z powodu religii w szkole nic złego się nie dzieje. - Oczywiście, że zdarzają się problemy z niektórymi katechetami, ale częściej podziwiam księży i siostry zakonne, że radzą sobie w szkole - mówił senator Kleina.