– To stanowczo za mało – żalą się wczasowicze. – Nie dość, że długo trzeba do nich iść, to jeszcze ustawiają się ogromne kolejki.
Goście kurortu twierdzą, że bankomaty powinny znaleźć się nie tylko w centrum, ale i na obrzeżach miejscowości.
– Dowiedzieliśmy się właśnie, że bankomat jest na Grunwaldzkiej – denerwowali się Aneta i Marcin Nowaccy z Kielc. – To strasznie długa ulica. Idziemy i rozglądamy się wokół już 15 minut.
Agnieszka Borowska, która prowadzi kiosk na obrzeżach Grunwaldzkiej przyznaje, że kilka razy dziennie słucha narzekań tych, którzy szukają miejsca, gdzie mogliby wybrać swoje pieniądze.
– W sezonie w wielu miejscach można posłużyć się kartą płatniczą. Ale jednak wiele osób woli wypłacić gotówkę. Dlatego w tej okolicy przydałby się kolejny bankomat – uważa sprzedawczyni.
Tymczasem urządzenia te można spotkać jedynie w centrum miejscowości. Ustawiają się do nich kolejki, które często blokują i tak zatłoczone chodniki.
– Ostatnio stałem w ogonku prawie pół godziny – opowiada Marcin Kuczyna z Łobza. – Nie było pogody i chyba wszyscy na raz wybrali się na zakupy. Było spore zamieszanie.
Okazuje się jednak, że sytuacja może ulec zmianie. Według zapewnień Ewy Szerszeń, z biura prasowego ING Bank Śląski, wniosek o umieszczenie bankomatu w danej miejscowości, może złożyć każdy. Trafi on najpierw do najbliższego oddziału. Ostateczną decyzję podejmuje centrala banku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?