Później policja zatrzymała ich w pościgu. Mężczyźni w chwili zatrzymania mieli przy sobie pistolety, nóż oraz skaner radiostacji policyjnej.
27-letni Mateusz O. i 35-letni Radosław P. zostali aresztowani na trzy miesiące pod zarzutem rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i kradzież pojazdu o wartości 70 tysięcy złotych. Natomiast trzeci, 47-letni podejrzany, który uciekał skradzionym samochodem, jest pod dozorem policji i ma zakaz opuszczania kraju.
Wczoraj słupski sąd okręgowy rozpatrywał zażalenia obrońców na areszty. Adwokat Andrzej Smoczyk podkreślił, że okazanie podejrzanego Radosława P. świadkowi zdarzenia powinno odbyć się w obecności obrońcy. Podejrzany sygnalizował to policji.
- Należało wstrzymać się z okazaniem - mówił adwokat, zaznaczając, że było ono wadliwie przeprowadzone. - Radosław P. wystąpił w spodniach, których wcześniej nie miał na sobie, bo przed okazaniem został przebrany, a jego odzież przekazano do ekspertyzy. Natomiast świadek twierdzi, że w 90 procentach poznaje P. właśnie ze względu na charakterystyczne spodnie. Innych dowodów nie ma.
Z kolei Leon Kasperski, obrońca Mateusza O., wnosił o zamianę aresztu na dozór policji i poręczenie majątkowe w granicach 10 tysięcy złotych.- Podejrzany ma stałe miejsce zamieszkania, pracę, spłaca kredyt w wysokości 21 tysięcy złotych i pomaga niepełno-sprawnym rodzicom - uzasadniał adwokat, zwracając uwagę na to, że podejrzany nie będzie utrudniał postępowania, bo dowody już zostały zebrane.
Prokurator Bożena Jakubowska z prowadzącej śledztwo prokuratury okręgowej domagała się utrzymania aresztowania. I z tym zgodził się sąd. Sędzia Andrzej Cyganek uznał, że zebrany materiał wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia tych czynów, istnieją obawy utrudniania postępowania, a podejrzanym grozi surowa kara.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?