Sprawa wyszła na jaw miesiąc temu, gdy rodzina niespełna dziewięcioletniej dziewczynki powiadomiła organy ścigania.
- Do molestowania doszło w Lęborku, kiedy 44-letni Mirosław S., robotnik budowlany, zabrał córkę swoich znajomych na spacer - mówi Jadwiga Rokicka-Ostapko, zastępca lęborskiego prokuratora rejonowego. - O tym, co zaszło w trakcie przechadzki dziewczynka opowiedziała mamie.
Jednak gdy prokuratura wszczęła śledztwo, Mirosław S. zniknął z oczu policji. Trwały poszukiwania. Mężczyznę udało się zatrzymać, a Sąd Rejonowy w Lęborku wysłał go do aresztu. Teraz Sąd Okręgowy nie zgodził się, by podejrzany wyszedł na wolność.
- Oddaliliśmy zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztowania - stwierdził sędzia Witold Żyluk, przewodniczący wydziału karnego odwoławczego w Sądzie Okręgowym w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?