Rodzice Magdy wyemigrowali z Gdańska w 1990 roku, choć nigdy nie zerwali kontaktów z Polską - od lat przyjeżdżają tu na wakacje, a córka, która wyjeżdżając z kraju miała zaledwie pięć miesięcy, biegle mówi po polsku. Nota bene genialna maturzystka zna też język fiński, szwedzki, rosyjski, francuski i angielski. Maturę zdawała aż z dziewięciu przedmiotów (oprócz języków były to fizyka, matematyka, biologia i chemia), choć obowiązkowe są tylko cztery, a przeciętny fiński maturzysta wybiera ich zaledwie pięć lub sześć. Za każdy z testów dostała najwyższe możliwe oceny w siedmiostopniowej skali.
19-letnia Polka swoją przyszłość wiąże z Polską - od października rozpoczyna studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Paradoksalnie ta genialna maturzystka, którą fińskie media ochrzciły mianem "Einsteina w spódnicy" miała nie lada problem, by rozpocząć studia w Polsce. Otóż wiele polskich uczelni (w tym początkowo także UW) nie respektowało fińskiej matury.
Finlandia to kraj, który słynie z wysokiego poziomu nauczania. Jak wygląda nauka w fińskim liceum? Rok szkolny podzielony jest na pięć semestrów. W każdym semestrze uczeń - wedle swoich zainteresowań - wybiera od czterech do siedmiu kursów z różnych przedmiotów. Sprawdziany zdaje się dopiero po zakończeniu kursów, w specjalnym okresie, przeznaczonym wyłącznie na zaliczenia - odpowiednik naszej studenckiej sesji. Na każdy przedmiot przeznacza się pięć godzin lekcyjnych tygodniowo, czyli w sumie w szkole spędza się od 20 do 35 godzin tygodniowo, a zatem podobnie jak w Polsce. Ale to chyba jedyne podobieństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?