Polmos Szczecin: Wierzyciele muszą się jeszcze raz spotkać

 Rada Wierzycieli podjęła uchwałę w sprawie sprzedaży przedsiębiorstwa w całości, ale wniosek o przetargu był wadliwie sformułowany - informuje sędzia Joanna Kitłowska-Moroz, zastępca rzecznika Sądu Okręgowego w Szczecinie - Kwestia przetargu będzei wiec przedmiotem kolejnego posiedzenia Rady. Grono wierzycieli ma być też poszerzone.

Pani rzecznik nie była w stanie sprecyzować terminu przetargu. Zanim syndyk ogłosi termin składania ofert, minie kilka miesięcy. Zainteresowani też muszą mieć miesiąc, dwa na ich złożenie.

Sprzedaż w całości

- W każdym razie syndyk chce sprzedać przedsiębiorstwo w całości, w takim kierunku zmierza postępowanie upadłościowe - dodaje Joanna Kitłowska-Moroz.

Możliwe scenariusze? Syndyk będzie starał się po jak najkorzystniejszej cenie sprzedać majątek zakładu. W pierwszej kolejności musi zaspokoić roszczenia głównych wierzycieli: izby Celnej Urzędu Celnego i banku BGŻ. Długi spółki wynoszą 40 mln zł. Tylko należności wobec Izby wraz z odsetkami - 26 mln zł.

 Jeśli znajdą się chętni by przejąć całość - spółka przetrwa. Wiemy, że byli zainteresowani. A sprzedaż przez syndyka Szczecińskiej Centrali Nasiennej w całości, z pracownikami, to przykład, że jest możliwe ocalenie Polmosu.

 Historia upadku _W 2008 roku, kiedy ogłoszono upadłość Polmosu, spółka zatrudniała 100 osób. Przed rokiem, po tym jak sąd zdecydował o likwidacji firmy dopuszczając możliwość układu z wierzycielami, było już 70 pracowników. Po decyzji o likwidacji przedsiębiorstwa pracę straciło 50 kolejnych osób. Zatrudnionych jest obecnie 20 osób.
_Szczeciński producent Starki to jedna z ostatnich większych firm produkcyjnych w mieście. Od miesięcy już nie produkuje alkoholi. Sąd zdecydował się na likwidację, ponieważ próby dogadania się spółki z głównymi wierzycielami zakończyły się fiaskiem.