Polska armia i wojska sojusznicze przekroczyły Wisłę. Trwają manewry Dragon-24

Od kilku dni polska armia i wojska sojusznicze biorą udział w największych od lat manewrach NATO. Ćwiczą na lądzie, w powietrzu i na morzu. Prowadzone są także działania wojsk w cyberprzestrzeni.

Pierwszą przeprawę zorganizowali żołnierze niemieccy i brytyjscy, kolejną francuscy i trzecią polscy. Według założeń na drugi brzeg Wisły (szeroką w tym miejscu) przeprawiano około 60-70 pojazdów wojskowych w ciągu godziny.

Z dziennikarzami przed ćwiczeniem taktycznym spotkali się: generał Cezary Wiśniewski - zastępca dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych, Randolph Staudenraus - generał sił powietrznych Stanów Zjednoczonych oraz generał Guy Foden - dowódca Sił Szybkiego Reagowania NATO (VJTF).

dowódca sił bardzo wysokiej gotowości NATO. Podkreślano wagę ćwiczeń w kontekście agresji Rosji na Ukrainę.

W działaniach pod kryptonimem Dragon-24 bierze udział 20 tysięcy żołnierzy, w tym około 15 tysięcy z Polski. Są także żołnierze z innych państw NATO (Niemcy, USA, Turcja, Hiszpania, Wielka Brytania, Słowenia, Francja, Litwa). Zgromadzono około 3500 jednostek sprzętu wojskowego.

Jak podkreślają wojskowi, manewry Dragon-24 nie są skierowane przeciwko żadnemu państwu, ale stanowią demonstrację zdolności do przeciwdziałania agresywnej polityce i prowokacyjnej aktywności Federacji Rosyjskiej.

Zaplanowany scenariusz zakłada m.in. symulowane wkroczenie przeciwnika na terytorium Polski, także działania hybrydowe. Ćwiczenia mają oddać realistyczne sytuacje kryzysowe.

Dragon-24 to nie tylko ćwiczenia żołnierzy, ale także sprawdzian dla publicznej administracji, jeśli chodzi o współdziałanie w sytuacji zagrożenia. To też sprawdzian dla takich służb jak policja oraz terytorialsów.

We wtorek (5.03.2024 r.) kolejny dzień ćwiczeń w Korzeniewie.

Zobacz zdjęcia z manewrów: