Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Francja 24:29 (10:15)

Grzegorz Hilarecki
Sławomir Szmal
Sławomir Szmal Fot. zprp.pl
W meczu o pietruszkę nasi szczypiorniści przegrali z mistrzami świata i olimpijskimi. Przez to w sobotę zagrają w półfinale z Chorwacją, która ich rozbiła w takiej fazie MŚ rok temu.

Wynik z Francuzami i tak nie miał wielkiego znaczenia dla naszych, którzy już wcześniej zapewnili sobie grę w sobotnich półfinałach rozgrywanych w Austrii mistrzostw Europy. Nie było więc tak dramatycznie, jak na mistrzostwach świata niemal dokładnie rok temu, bo 27 stycznia 2009 roku, gdy rzut z własnej połowy Artura Siódmiaka na 5 sekund przed końcem meczu dał naszym zwycięstwo z Norwegią i upragniony awans do półfinału. Przypomnijmy, wtedy na dwie minuty do ostatniego gwizdka sędziego Polacy przegrywali 28:30, a wygrali 31:30. Teraz w Austrii podobnej dramaturgii możemy spodziewać się dopiero jutro i w niedzielę. Wszystko wskazuje na to, że w tych meczach zagra wspomniany Siódmiak, jedna z ważniejszych postaci w obronie polskiej drużyny. We wtorkowym meczu z Czechami skręcił staw skokowy. Rano w Innsbrucku nie trenował z kolegami, tylko był na badaniach w szpitalu, ale w sobotę zagra.

Bez niego Polacy zaczęli wczorajszy mecz dobrze w obronie, ale fatalnie w ataku. Sławomir Szmal bronił świetnie, ale francuski Thierry Omeyer był jeszcze lepszy. Dopiero w 7 minucie strzeliliśmy pierwszego gola. Było wtedy 1:3, po chwili 1:4. W tym momencie chyba także kibicujący naszym Hiszpanie stracili nadzieję (tylko strata punktów przez Francuzów dawała awans zespołowi z Półwyspu Iberyjskiego). Bogdan Wenta wziął czas przy stanie 2:6. W naszym zespole nie było ognia w tym meczu. Po 22 minutach było 7:11. Przegrywaliśmy przez całe spotkanie, nie mając szans na zwycięstwo. Dochodziliśmy Trójkolorowych na trzy-cztery bramki i tylko na tyle było Polaków stać.

Bogdan Wenta powiedział, że nie było przed meczem żadnej kalkulacji. Mimo że porażka z Francuzami oznacza dla naszych zakwalifikowanie się do przyszłorocznych mistrzostw świata. Przepustki dostaną bowiem trzy najlepsze drużyny w turnieju w Austrii, a Francuzi mają grę automatycznie jako mistrzowie globu, więc jak weszli do czwórki to zyskały na tym wszystkie reprezentacje grające w półfinałach.
Niestety, zagramy w sobotę z Chorwacją, która nas rok temu łatwo rozbiła.

Wyniki

Grupa I
Chorwacja - Dania, Rosja - Austria 30:31, Islandia - Norwegia 35:34.
M P B
1. Chorwacja 5 7 107-100
2. Islandia 5 8 163-149
3. Dania 5 6 113-107
4. Norwegia 5 4 138-135
5. Austria 5 3 147-156
6. Rosja 5 0 140-161
Grupa II
Niemcy - Czechy 26:26, Słowenia - Hiszpania 32:40, Polska - Francja.
M P B
1. Francja 5 9 106-94
2. Polska 5 7 124-115
3. Hiszpania 5 7 153-133
4. Czechy 5 3 142-154
5. Niemcy 5 3 127-136
6. Słowenia 5 2 159-178
Legenda: M - mecze, P - punkty, B - bramki.

Plan gier w weekend

W sobotę półfinały. O godz. 14.30 Polska gra z Chorwacją, zwycięzcą I grupy. W drugim meczu o godz. 16.30 Francja zmierzy się z Islandią.

W niedzielę o godz. 15 mecz o 3 miejsce, a o godz. 17.30 finał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza