Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagam ludziom podejmować najważniejsze decyzje w życiu

Archiwum prywatne
Małgorzata Ellert
Małgorzata Ellert Archiwum prywatne
Rozmowa z Małgorzatą Ellert, właścicielką biura Ellert Nieruchomości w Słupsku.

- Dlaczego zajęła się pani pośrednictwem w obrocie nieruchomościami?

- W trakcie studiów ekonomicznych trafiłam do pra­cy do firmy, która zajmowała się pośrednictwem oraz wyceną nieruchomoś­ci. To zajęcie bardzo przypadło mi do gustu. Po 12 latach pracy w tamtej firmie, przyjaciele i rodzina zaczęli mnie namawiać, bym założyła własne biuro. I pięć lat temu zdecydowałam się na to.

- To dla kobiety bardzo trudna praca - ciągłe wyjazdy, spotkania z klientami, napięty grafik...

- Ale ja to bardzo lubię. Ow­szem, mam nieokreślo­ny czas pracy. Czasem pracuję przy biurku, czasem w terenie, bo obsługujemy klientów na terenie całego byłego województwa słupskiego. Ale mnie kontakt z ludźmi bardzo nakręca. To w tej pracy jest najfajniejsze. Mamy przeróżnych klien­tów i mam z nimi bardzo dobre relacje. Często poma­gam im podejmować jedne z najważniejszych życiowych decyzji, jak kupno domu czy mieszkania. Nauczyłam się rozmawiać z ludźmi, często muszę wyczytać między wier­szami, czego oczekują, bo nie każdy potrafi to sprecyzować. Najlepsze jest jed­nak to, że każdy dzień w tej pracy to nowa przygoda, codziennie dzieje się coś innego.

- A co panią najbardziej motywuje?

- Uznanie klientów i to, że coraz częściej przychodzą klienci z polecenia, czyli tacy, którym nas zarekomendo­wał ktoś, kto wcześniej z nami pracował.

- Prowadzenie biura nieruchomości to jednak nie tylko spotkania i rozmowy z klientami...

- To przede wszystkim konieczność znajomości pra­wa. I ja, i moi pracownicy musimy się ciągle szkolić, nadążać za zmianami w przepisach, znać na budownictwie, materiałach budowlanych, architekturze. A akurat architektura to mój konik. Studiowałam też podyplomowo na wydziale architektury. Każdy wyjazd, nawet wypoczynkowy, wiąże się z tym, że podglądam styl i metody budownictwa w regionie, w którym akurat jestem.

- A czego pani wymaga od pracowników?

- Przede wszystkim odpowiedzialności. Mamy tu do czynienia z danymi osobowymi, muszę mieć pewność, że będą dobrze chronione. Muszę więc mięć do pracowników zaufanie. I mam. Wymagam od nich kompetencji w kontaktach z klientem. Na szczęście, mimo że sporo od nich wymagam, udaje nam się zachowywać miłe, koleżeńskie stosunki w pracy.

Rozmawiała Monika Zacharzewska

Aby zagłosować na tę kandydatkę, wyślij SMS o treści GP.KP.2 na nr 71466.
Koszt SMS-a 1,23 zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza