Na pamiątkowej tablicy wyryto napis "Ku chwale polskich skrzydeł w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej - mieszkańcy Miastka". Od tego czasu Lim-5 nie był czyszczony i konserwowany. Do teraz.
- Konsultowaliśmy sposób odnowienia samolotu ze specjalistami z Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Doradzili nam pomalowanie poszycia akrylową farbą z utwardzaczem, oczywiście po odpowiednim podkładzie. Tak zrobiliśmy. Samolot oryginalnie też był malowany, a nie lakierowany - twierdzi Jerzy Dolny, szef Zarządu Mienia Komunalnego w Miastku. Odnowiony został numer i szachownice. Te ostatnie inaczej niż oryginalnie.
- Nie użyliśmy farby, a naklejek. To też sugestia z krakowskiego muzeum. Będą trwalsze - oznajmia Dolny.
Pracownicy ZMK zanitowali też otwory i zasłonili wejście do samolotu. - W środku jest jeszcze fotel, ale w złym stanie. Daliśmy blachę, aby nie gnieździły się tam ptaki - mówi szef ZMK. Odnowiono także cokół, na którym posadowiony jest samolot i uporządkowano otoczenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?