Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze> Walą tłumy wczasowiczów. Nie odstraszają ich ceny

Rajmund Wełnic [email protected] tel. 094 374-88-18 Fot. Radosław Brzostek
Kamila i Jarosław Piaszczyk z Katowic odpoczywają w Mielnie.
Kamila i Jarosław Piaszczyk z Katowic odpoczywają w Mielnie.
Polacy jednak kochają Bałtyk i nasze jeziora. Mimo wysokich cen, wzmacniającej się złotówki i niepewnej pogody nad morze i jeziora znów walą tłumy wczasowiczów.

Miniony weekend z piękną, słoneczną pogodą był kolejnym udanym dla wczasowiczów i branży turystycznej. Jak mówią pracownicy ośrodków i pensjonatów, turyści, którzy bez rezerwacji przyjeżdżają na sierpniowe weekendy do najbardziej obleganych

kurortów, mogą  mieć problem z znalezieniem odpowiadającej im kwatery – blisko morza, niedrogiej i z wygodami.

Najnowszy 4-gwiazdkowy kołobrzeski hotel Aquarius Spa z ponad 200 pokojami działa zaledwie kilka dni. – Na sierpień mamy jeszcze wolne pokoje, ale we wrześniu będzie już 100- procentowe obłożenie – mówi pani Ula z działu rezerwacji. Tu na gości czekają gabinety spa, baseny i sauny.

Za dobę pobytu w „dwójce ze śniadaniem trzeba zapłacić 540 zł. Tańsze są hotele z 3 gwiazdkami – 280-290 zł za pokój dwuosobowy. A co mają począć właściciele mniej wypchanych portfeli? – Kwatery w mieszkaniach zaczynają się od 35 zł, w domkach z własną łazienką w granicach 50-60 zł za dzień od osoby – mówi Joanna Mirosław z Informacji Turystycznej w Kołobrzegu.

O skali najazdu turystów niech świadczy fakt, że sam Kołobrzeg ma ponad 40 tysięcy miejsc noclegowych! I jest w nich tłoczno, choć oczywiście idzie nocleg znaleźć. Im mniejsze wymogi, tym szybciej. Tak samo jest w Mielnie. – Ludzie, którzy przyjeżdżają w piątek po południu bez wcześniejszej rezerwacji i myślą, że coś znajdą, mogą się zdziwić – słyszymy w tutejszej informacji turystycznej. Kamili i Jarosławowi Piaszczykom, którzy w miniony piątek wraz z dwiema córeczkami przyjachali do Mielna z Katowic, jednak się udało.

– Nie mieliśmy zarezerwowanej kwatery, przyjechaliśmy na żywioł – mówili nam tuż po przyjeździe. – Wynajęliśmy pokój za 40 złotych od osoby. Nie płacimy za młodszą córkę Karolinkę. Martyna ma już 9 lat i na zniżki już się nie załapała. Liczymy, że uda nam się nie wydać więcej niż 3,5 tysiąca złotych.

Nieco luźniej jest w pobliskich miejscowościach nadmorskich i tam, gdy w Mielnie jest już pełno, odsyła się gości. Ceny podobne – od 35 zł na dobę w pokoju bez wygód. – Ludzie kręcą głową, że w górach taniej, że można znaleźć nocleg za 15 zł, ale tam sezon trwa praktycznie cały rok, nad morzem tylko dwa miesiące – broni nadmorskich cen Joanna Mirosław.

W najlepsze trwa też sezon na Pojezierzu Drawskim, gdzie popularne są pobyty w gospodarstwach agroturystycznych. Jednak, aby teraz znaleźć w nich wolne miejsce, trzeba mieć masę szczęścia.

– Rezerwacje przyjmujemy już w marcu, do końca wakacji mamy pełne obłożenie – mówi Marek Harańczyk, właściciel Chaty u Toniego nad jeziorem Żerdno koło Czaplinka. Aż 70-80 procent jego gości to stali bywalcy, co roku odwiedzający to samo miejsce. Płacą dziennie 40 zł za osobę (zbliżone ceny obowiązują w całym regionie) bez

wyżywienia. – Cieszy nas, że sezon się wydłuża: zaczyna w czerwcu, a kończy we wrześniu – mówi pan Marek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza