Pomorze Zachodnie: CUDO działa już przy Żołnierskiej

- Wymyśliliśmy koncepcję, opracowaliśmy wspólnie z ministerstwem i teraz jako pierwsi w kraju wprowadzamy system w życie - podkreśla insp. Lidia Mołodecka, dyrektor Izby Celnej w Szczecinie. - CUDO pozwala nam skupić odprawy w jednym miejscu, skrócił się czas obsługi przedsiębiorców, możemy teraz obsługiwać więcej podmiotów, także spoza naszego regionu i kraju. Dzięki mobilnym zespołom jesteśmy elastyczni, możemy odprawiać towary w siedzibach firm w województwie.

Robert Hołubasz, zastępca naczelnika UC zapewniał przybliżając nowe zasady odpraw, że ograniczono obciążenia administracyjne agencji celnych, przedsiębiorców do minimum. Infrastruktura pozwala dokonywać wszystkich czynności elektronicznie, szybciej, sprawniej i taniej.

- W 2013 roku niemal 100 procent odpraw w imporcie dokonanych zostało elektronicznie - dodaje pani dyrektor. - Tylko w 4 przypadkach wnioski złożono na papierze. Był to m.in. rolnik, który musiał oclić kombajn. A 3 pozostałe przypadki dotyczyły mienia przesiedleńców.

Celnicy zwrócili uwagę, że wcześnie zainteresowany musiał fizycznie przedstawić towar w Lubieszynie czy punkcie na ul. Struga.

- Dzisiaj przesyła się zgłoszenie elektronicznie na jeden kod - podkreśla Mołodecka. - I 98 proc. zgłoszeń towaru odprawianych jest w ciągu maksymalnie 13-14 minut. Zaledwie w 2-3 procentach dokonujemy kontroli, ale ich efektywność wzrasta. Wówczas uruchamiamy nasze grupy mobilne, które docierają we wskazane miejsce i dokonują odpowiednich czynności. Takie grupy mamy w Szczecinie, Myśliborzu, Nowogardzie czy Świnoujściu. Jesteśmy naprawdę elastyczni.

Andrzej Olechowski z Hartwig Szczecin potwierdza, że jeszcze do niedawna trzeba było wystawać w kolejkach, by odprawić towar.

- Teraz wysyłamy komunikat i po kilkunastu minutach towar zostaje zwolniony - mówi. - Od czasu do czasu, kiedy są jakieś wątpliwości, przyjeżdża grupa celników i sprawdzają towar.

Nasz rozmówca przyznaje, że to ogromne udogodnienie.

- Obsługujemy chociażby takich klientów jak Bridgestone ze Stargardu - dodaje. - Realizujemy zlecenia dla naszych klientów z całego świata. Dla nas ważne jest, by otrzymali części, czy surowiec na czas, by nie było przestojów w produkcji. A bywało różnie, fabryka stawała, nie miała surowca bo papierologia była.

Laura Hołowacz, dyrektor CSL, spółki spedycyjno-logistycznej przyznaje, że szybkie i elastyczne odprawy powodują, że już ma umówione spotkania z kolejnymi klientami.

- Izba takimi rozwiązaniami mobilizuje nas do większej aktywności - stwierdziła pani Laura. CSL jest jednym z największych partnerów Izby Celnej.