Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postrzelono dziecko. Malec trafił do szpitala (aktualizacja)

olo
Przy obchodzeniu się z bronią, nawet pneumatyczną, trzeba bardzo uważać.
Przy obchodzeniu się z bronią, nawet pneumatyczną, trzeba bardzo uważać. Archiwum
Dziewięciolatek z Kobylnicy został w poniedziałek wieczorem postrzelony z wiatrówki. Trafił do słupskiego szpitala. Lekarze powiadomili policję, która bada okoliczności zdarzenia.

Wczoraj postrzelony ze śrutówki dziewięciolatek trafił na oddział chirurgii dziecięcej słupskiego szpitala. Jest już po operacji, a jaki informuje dr Andrzej Porzych, ordynator oddziału, jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Wkrótce zostanie wypisany ze szpitala. Kiedy dokładnie, tego jeszcze nie wiadomo, ale jestem dobrej myśli - podkreśla dr Porzych.

- Na szczęście śrut utkwił w kości obojczykowej, dzięki czemu nie doszło do uszkodzeń narządów wewnętrznych czy nerwów - informuje Bernadetta Lewicka, zastępca dyrektora słupskiego szpitala.

To lekarze zaalarmowali policję. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że broń mogła być niewłaściwie przechowywana, a do chłopczyka strzelił o trzy lata młodszy sąsiad.

Jak relacjonuje ojciec postrzelonego, dzieci podczas zabawy znalazły nabitą wiatrówkę, należącą do jego sąsiada - rodzica sześciolatka.

- Mam do niego żal, ale rozumiem, że to był nieszczęśliwy wypadek - mówi pan Marek, ojciec postrzelonego chłopca. - Najważniejsze, że nic poważnego się nie stało. Przecież śrut utkwił dosłownie milimetry od tętnicy szyjnej.

Policja sprawdza jaka to broń, oraz czy jej właściciel posiada wymagane pozwolenia.

- O sprawie, powiadomimy również sąd rodzinny, który zadecyduje czy trzeba będzie wyznaczyć kuratora - mówi Robert Czerwiński, rzecznik KMP w Słupsku.

Więcej o tej sprawie czytaj w środowym Głosie Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza