Potrącenie rowerzysty na ul. 11 Listopada. Poszkodowany mężczyzna jest w szpitalu

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 16:50, abc:

Czyli jeżeli Pani będzie przechodziła prawidłowo przez np. 8 metrowe przejście dla pieszych i w ciągu 4 sekund nadjedzie samochód i Panią potrąci, to przyjmie Pani mandat z uśmiechem na twarzy? P.S. Tylko proszę mi nie pisać, że w 4 sekundy to Pani przechodzi taką odległość. Pozdrawiam.

Nie będzie takiej potrzeby, bo przechodząc przez pasy obserwuję wszystkich kierowców, czy zwalniają, czy na pewno mnie widzą. Już nie raz straciła bym zdrowie a może nawet życie, gdyż nie raz byłam zmuszona w połowie przejścia stanąć i przepuścić auto, które nie zatrzymało się na drugim pasie. Tak więc abc zanim wejdziesz na pasy to się dobrze rozejrzyj, gwarantuję to nie boli a Cię ocali. Pozdrawiam

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 16:50, abc:

Czyli jeżeli Pani będzie przechodziła prawidłowo przez np. 8 metrowe przejście dla pieszych i w ciągu 4 sekund nadjedzie samochód i Panią potrąci, to przyjmie Pani mandat z uśmiechem na twarzy? P.S. Tylko proszę mi nie pisać, że w 4 sekundy to Pani przechodzi taką odległość. Pozdrawiam.

6 lipca, 18:43, Gość:

masz gały to patrz i wchodz na pasy gdy widzisz iz samochod zwalnia to znak iz widzi ciebie i wowczas bezpiecznie mozesz wlezc

6 lipca, 19:32, abc:

Dla szanownego Gościa muszę chyba łopatologicznie napisać. Wyobraź sobie, że jesteś w połowie przejścia i potocznie mówiąc wjeżdża w Ciebie drogi Gościu jakiś palant jadący pojazdem. Dalej jest (współ)wina pieszego?

6 lipca, 23:23, Gość:

Wiecie że tej Pani chodziło prawdopodobnie o to że po przejściu 1 pasa ruchu trzeba się jeszcze raz upewnić czy można kontynuować przechodzenie. To że na 1 pasie kierowca przepuszcza to nie oznacza że drugi kierowca też, czym dłuższe przejście tym większe ryzyko że któryś przejedzie bez ustąpienia, wina niezaprzeczalnie kierowcy, ale czy pieszy nie powinien się upewnić że kontynuacja "manewru" (porównanie do wyprzedzania samochodów) jest bezpieczna? Czy nie lepiej zwolnić lub zatrzymać się jeśli sytuacja tego wymaga i przepuścić kretyna. Kara kierowcy za kolizje ( i za brak rozumu w większości przypadków), kara pieszego za brak podstawowych lekcji z poziomu podstawówki (upewnianie się że może bezpiecznie przejść przez jezdnie)

Brawo dla tego gościa widać, że dba o swoje zdrowie a nie ślepo idzie przez pasy bo ma pierwszeństwo. I tak to też miałam na myśli. Pozdrawiam

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 16:50, abc:

Czyli jeżeli Pani będzie przechodziła prawidłowo przez np. 8 metrowe przejście dla pieszych i w ciągu 4 sekund nadjedzie samochód i Panią potrąci, to przyjmie Pani mandat z uśmiechem na twarzy? P.S. Tylko proszę mi nie pisać, że w 4 sekundy to Pani przechodzi taką odległość. Pozdrawiam.

6 lipca, 18:43, Gość:

masz gały to patrz i wchodz na pasy gdy widzisz iz samochod zwalnia to znak iz widzi ciebie i wowczas bezpiecznie mozesz wlezc

6 lipca, 19:32, abc:

Dla szanownego Gościa muszę chyba łopatologicznie napisać. Wyobraź sobie, że jesteś w połowie przejścia i potocznie mówiąc wjeżdża w Ciebie drogi Gościu jakiś palant jadący pojazdem. Dalej jest (współ)wina pieszego?

A czy to tak ciężko dla własnego bezpieczeństwa czytaj zdrowia patrzeć czy kierowca zwalnia?

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 16:50, abc:

Czyli jeżeli Pani będzie przechodziła prawidłowo przez np. 8 metrowe przejście dla pieszych i w ciągu 4 sekund nadjedzie samochód i Panią potrąci, to przyjmie Pani mandat z uśmiechem na twarzy? P.S. Tylko proszę mi nie pisać, że w 4 sekundy to Pani przechodzi taką odległość. Pozdrawiam.

6 lipca, 18:43, Gość:

masz gały to patrz i wchodz na pasy gdy widzisz iz samochod zwalnia to znak iz widzi ciebie i wowczas bezpiecznie mozesz wlezc

6 lipca, 19:32, abc:

Dla szanownego Gościa muszę chyba łopatologicznie napisać. Wyobraź sobie, że jesteś w połowie przejścia i potocznie mówiąc wjeżdża w Ciebie drogi Gościu jakiś palant jadący pojazdem. Dalej jest (współ)wina pieszego?

Wiecie że tej Pani chodziło prawdopodobnie o to że po przejściu 1 pasa ruchu trzeba się jeszcze raz upewnić czy można kontynuować przechodzenie. To że na 1 pasie kierowca przepuszcza to nie oznacza że drugi kierowca też, czym dłuższe przejście tym większe ryzyko że któryś przejedzie bez ustąpienia, wina niezaprzeczalnie kierowcy, ale czy pieszy nie powinien się upewnić że kontynuacja "manewru" (porównanie do wyprzedzania samochodów) jest bezpieczna? Czy nie lepiej zwolnić lub zatrzymać się jeśli sytuacja tego wymaga i przepuścić kretyna. Kara kierowcy za kolizje ( i za brak rozumu w większości przypadków), kara pieszego za brak podstawowych lekcji z poziomu podstawówki (upewnianie się że może bezpiecznie przejść przez jezdnie)

Jeśli ten Pan był na pasach on miał prawo w spokoju sobie przejść lub przejechać na drugą stronę rowerem.Kolejny przypadek w tych okolicach.Jakiś czas temu kobieta gdy przechodziła przez pasy została z impetem walnięta przez debila z samochodem.Oni uważają pieszych za niepotrzebnych na zebrze!Zaś to punkt gdzie możemy udać się pewną częścią ulicy po coś na przeciw.Te przygłupy jeżdżą tymi badziewiami "na pokaz" i chwalą się kto pierwszy ten lepszy.nie patrzą iż ktoś przechodzi a to nakaz jak zjeżdża z ronda lub zakrętu i rusza prosto bądź w obojętnie jakim kierunku.Po co się uczą na tzw.kierowcę?By ludzi zabijać???Życzę im tego by wszyscy sami się pozabijali w tych złomach i pozdychali ale w długim cierpieniu lub zostali kalekami za problem jaki spowodowali pieszemu.

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 16:50, abc:

Czyli jeżeli Pani będzie przechodziła prawidłowo przez np. 8 metrowe przejście dla pieszych i w ciągu 4 sekund nadjedzie samochód i Panią potrąci, to przyjmie Pani mandat z uśmiechem na twarzy? P.S. Tylko proszę mi nie pisać, że w 4 sekundy to Pani przechodzi taką odległość. Pozdrawiam.

6 lipca, 18:43, Gość:

masz gały to patrz i wchodz na pasy gdy widzisz iz samochod zwalnia to znak iz widzi ciebie i wowczas bezpiecznie mozesz wlezc

Dla szanownego Gościa muszę chyba łopatologicznie napisać. Wyobraź sobie, że jesteś w połowie przejścia i potocznie mówiąc wjeżdża w Ciebie drogi Gościu jakiś palant jadący pojazdem. Dalej jest (współ)wina pieszego?

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 16:50, abc:

Czyli jeżeli Pani będzie przechodziła prawidłowo przez np. 8 metrowe przejście dla pieszych i w ciągu 4 sekund nadjedzie samochód i Panią potrąci, to przyjmie Pani mandat z uśmiechem na twarzy? P.S. Tylko proszę mi nie pisać, że w 4 sekundy to Pani przechodzi taką odległość. Pozdrawiam.

masz gały to patrz i wchodz na pasy gdy widzisz iz samochod zwalnia to znak iz widzi ciebie i wowczas bezpiecznie mozesz wlezc

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

Czyli jeżeli Pani będzie przechodziła prawidłowo przez np. 8 metrowe przejście dla pieszych i w ciągu 4 sekund nadjedzie samochód i Panią potrąci, to przyjmie Pani mandat z uśmiechem na twarzy? P.S. Tylko proszę mi nie pisać, że w 4 sekundy to Pani przechodzi taką odległość. Pozdrawiam.

nim wejdziesz czy wjedziesz lowelem na przejscie upewnij sie czy z niego zejdziesz/zjedziesz czy tez w majestacie prawa zniosa cie na marach ! Tyle i tylko tyle w temacie - samochod to nie lowel w miejscu sie nie zatrzyma ! wieczny odpoczynek tym co mysleli inaczej !

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 13:35, Gość:

Pieszy bądź rowerzysta szybciej zauważy jadące auto oraz szybciej wyhamuje niżeli pojazd, zwłaszcza w nocy, szybciej pieszy zauważy auto które ma włączone światła niżeli kierowca auta który może być oślepiona przez inne pojazdy i najzwyczajniej na świecie pieszego może nie zauważyć

6 lipca, 15:21, Gość:

Co nie zwalnia obu stron z rozwagi, dojeżdżasz do przejścia autem uważaj bo w każdej chwili ktoś może na nie wejść, uczcie się tego użytkownicy z obu stron

Dla tego jestem za obustronną winą, wina kierowcy bo wymusił i doprowadził do wypadku, pieszy za to że nie próbował uniknąć kolizji po przez upewnienie się czy kierowca go widzi i przepuszcza tylko idzie jak święta krowa twierdząc że ma pierwszeństwo... Pierwszeństwo na pasach ma, nie ukrywam, ale czy będzie się cieszył że miał w tamtej chwili pierwszeństwo bedac już na wózku inwalidzkim do końca życia bądź co gorsza będąc pod ziemią? 30% winy pieszego, 70% kierowcy, według mnie byłby to prawidłowy podział kary (mandatu). Oczywiście % ruchome w zależności od sytuacji typu kierowca grzał 200kmh przez przejscie

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 13:35, Gość:

Pieszy bądź rowerzysta szybciej zauważy jadące auto oraz szybciej wyhamuje niżeli pojazd, zwłaszcza w nocy, szybciej pieszy zauważy auto które ma włączone światła niżeli kierowca auta który może być oślepiona przez inne pojazdy i najzwyczajniej na świecie pieszego może nie zauważyć

Co nie zwalnia obu stron z rozwagi, dojeżdżasz do przejścia autem uważaj bo w każdej chwili ktoś może na nie wejść, uczcie się tego użytkownicy z obu stron

6 lipca, 13:29, Joanna:

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

Pieszy bądź rowerzysta szybciej zauważy jadące auto oraz szybciej wyhamuje niżeli pojazd, zwłaszcza w nocy, szybciej pieszy zauważy auto które ma włączone światła niżeli kierowca auta który może być oślepiona przez inne pojazdy i najzwyczajniej na świecie pieszego może nie zauważyć

A ja jestem za tym aby wina na pasach była obustronna, bo zanim się wejdzie/wjedzie na przejście trzeba się upewnić czy aby kierowca nas napewno widzi.

6 lipca, 12:16, Mario:

Rower to nie pieszy - dużo szybciej pojawia się na przejściu. Niestety większość rowerzystów korzysta ze swoich praw bez zastanowienia się, że samochód jest mocniejszy i szybszy. Nic to dobrego być potrąconym czy zginąć "zgodnie z przepisami". Lepiej czasami bez zastanowienia nie egzekwować swoich praw, a dalej żyć.

6 lipca, 12:40, Gość:

Mario, a widziałeś w jakim miejscu był wypadek? Kilka metrów przed rondem, przejście dla pieszych widoczne bez żadnych ograniczeń, więc rowerzysta nie pojawia się tam nagle, oczywiście trzeba zachować ostrożność ale trzeba też zdjąć nogę z gazu, i nauczyć się że zbliżając się do przyjścia/pieszy/rower trzeba być czujnym, jako kierowca, pieszy lub rowerzysta, zresztą to temat rzeka

6 lipca, 12:46, Gość:

obydwaj panowie macie rację.w sto procentach. bezpieczeństwo wymaga czujności wszystkich użytkowników oraz rozwagi.w naszym prawie winna do kodeksu byc wpisana zasada:braku zaufania do uczestnikó ruchu drogowego

wreszcie dyskusja na normalne argumenty bez wtrącen politycznych

6 lipca, 12:16, Mario:

Rower to nie pieszy - dużo szybciej pojawia się na przejściu. Niestety większość rowerzystów korzysta ze swoich praw bez zastanowienia się, że samochód jest mocniejszy i szybszy. Nic to dobrego być potrąconym czy zginąć "zgodnie z przepisami". Lepiej czasami bez zastanowienia nie egzekwować swoich praw, a dalej żyć.

6 lipca, 12:40, Gość:

Mario, a widziałeś w jakim miejscu był wypadek? Kilka metrów przed rondem, przejście dla pieszych widoczne bez żadnych ograniczeń, więc rowerzysta nie pojawia się tam nagle, oczywiście trzeba zachować ostrożność ale trzeba też zdjąć nogę z gazu, i nauczyć się że zbliżając się do przyjścia/pieszy/rower trzeba być czujnym, jako kierowca, pieszy lub rowerzysta, zresztą to temat rzeka

obydwaj panowie macie rację.w sto procentach. bezpieczeństwo wymaga czujności wszystkich użytkowników oraz rozwagi.w naszym prawie winna do kodeksu byc wpisana zasada:braku zaufania do uczestnikó ruchu drogowego