Okazało się, że zapaliła się suszarka do suszenia rąk w łazience. W tym samym momencie włączyła się sygnalizacja alarmowa. Zgodnie z procedurą na miejsce wysłano trzy jednostki straży pożarnej.
- Było bardzo duże zadymienie, ale nie było potrzeby ewakuacji studentów ani pracowników. Zagrożenie nie było duże - mówi Grzegorz Ferlin, zastępca komendanta Straży Pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?