Pożar wybuchł na parterze domu wielorodzinnego. Strażacy dowiedzieli się o nim 37 minut po północy. Pierwszy zastęp strażaków był już na miejscu cztery minuty później.
Akcja ratownicza trwała ponad 5 godzin. Uczestniczyło w niej 7 zastępów strażackich, w sumie 28 strażaków. Mieszkania, w którym wybuchł pożar, nie udało się uratować. Jego właściciel trafił do szpitala z poparzonymi rękami. Ogień naruszył także lokal sąsiedni. Jego właścicielkę pogotowie chciało zabrać do szpitala, ale odmówiła. Zaopiekowała się nią córka.
- Na temat przyczyn wybuchu pożaru nie będę się wypowiadał. Będzie to badał biegły powołany przez policję - mówi Grzegorz Falkowski, rzecznik prasowy słupskiej straży pożarnej.
Władze gminy już rozpoczęły akcję pomocową. Na czym będzie polegała, dowiemy się za kilka godzin.
Czytaj także na GP24
- Laur Piękna. Zwycięzcy nagrodzeni (zideo, zdjęcia)
- Interwencja policji przed CH Jantar (zdjęcia)
- II Słupski Kongres Kobiet (wideo, zdjęcia)
- Morze odsłoniło martwy las w okolicach Rowów (zdjęcia)
- Napad w biały dzień. Z pałkami wpadli do mieszkania (zdjęcia)
Follow https://twitter.com/gp24_pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?