Pożar wybuchł w środę (19 kwietnia) po godz. 5. Kilka minut po godz. 6 rozpoczęła się akcja gaśnicza. W czasie trwania akcji ratowniczej strażacy odkryli częściowo zwęglone ciało mężczyzny oraz dwa zdechłe psy.
Pożar wybuchł w domu jednorodzinnym. Ogień gasiły trzy zastępy strażackie. W praktyce doszło tylko do wypalenia jednego pomieszczenia.
- Jeszcze nie wiem, co było przyczyną wybuchu pożaru - powiedział nam Grzegorz Falkowski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.
Jak informuje Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji, mężczyzna, który jest ofiarą pożaru w Szczypkowicach, miał 54 lata. Mieszkał samotnie.
O tym, że w domu mężczyzny wybuchł pożar, strażaków i policję powiadomili sąsiedzi, którzy przed przyjazdem ratowników dostali się do mieszkania ofiary i odkryli, że już nie żyje.
Na razie okoliczności śmierci mężczyzny nie są jasne, ale nie można wykluczyć, że przyczyną pożaru był ogień z papierosa.
Oglądaj także: Pożar przy ul. Wita Stwosza w Słupsku
Czytaj także na GP24Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?