Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pozwólcie mi spłacić długi! Młoda kobieta chce uniknąć eksmisji i prosi urzędników o czas

Zbigniew Marecki
Pani Natalia nie chce stracić mieszkania ojca.
Pani Natalia nie chce stracić mieszkania ojca. Krzysztof Tomasik
- Nie wiedziałam, że moi rodzice zadłużyli mieszkanie. Nie chcę z tego powodu go stracić, bo wtedy mogą się rozpaść wszystkie moje plany życiowe - alarmuje Natalia Szczepankowska, dwudziestolatka ze Słupska.

Jej rodzice wynajmowali od ponad dwudziestu lat 36-metrowe mieszkanie przy ul. Henryka Pobożnego. Płacili za nie niski czynsz. Jednak w 1990 roku przestali płacić.

- Wtedy byłam małą dziewczynką. Nie interesowałam się tymi sprawami. Nie wiedziałam, że gdy w grudniu 2003 roku umarła moja mama, tata przestał się przejmować mieszkaniem. Aby nie patrzeć, jak pije, wyprowadziłam się do cioci
- opowiada Natalia.

Jednak wróciła, ale nie mogła porozumieć się z ojcem.

- Dopiero przed miesiącem dowiedziałam się, że mieszkanie jest zadłużone na ponad 20 tysięcy złotych. Odkryłam też pisma sprzed kilku lat z Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, z których wynikało, że tata był już wzywany do spłacenia długu. Nie reagował - relacjonuje Natalia.

Przed kilkoma dniami z sądu przyszło pismo, że PGM żąda eksmisji jej rodziny.
- Wtedy zrozumiałam, że możemy stracić mieszkanie. To oznacza, że wszystkie moje plany mogą się rozpaść. Z moim chłopakiem planowałam, że wyremontujemy mieszkanie i razem w nim zamieszkamy. Miałam nadzieję, że przy nas tata zapanuje nad nałogiem i utrzyma pracę, którą niedawno dostał - zdradza Natalia.

Dlatego razem z ojcem napisała już pismo do sądu, w którym prosi o rozłożenie zadłużenia na raty i nieogłaszanie wyroku eksmisyjnego.

- Mogę przeznaczyć na spłatę długu większość z 500-600 złotych, które teraz dorywczo zarabiam - dodaje kobieta.

Tymczasem Andrzej Nazarko, dyrektor administracyjny PGM powiedział nam, że nie wszystko jest stracone.

- Zgodnie z przepisami, jeśli dług zostanie spłacony, to możemy ponownie podpisać umowę najmu nawet wtedy, gdy sąd zdecyduje o eksmisji - tłumaczy.

Przedtem trzeba jednak złożyć odpowiednie deklaracje w biurze PGM przy ul. Tuwima. Możliwe jest również rozłożenie spłaty na raty. Decyduje o tym komisja powołana przez prezydenta miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza