Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwa plaga oszustw „na wnuczka”. Policja ostrzega

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Prawdziwa plaga oszustw „na wnuczka”. Policja ostrzega.
Prawdziwa plaga oszustw „na wnuczka”. Policja ostrzega. Fot. 123RF
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie alarmują, że ich podopieczni w ostatnim czasie zgłaszali wiele prób oszustw na wnuczka. Jedna kobieta straciła kilka tysięcy złotych.

Do mieszkania seniorki korzystającej ze wsparcia MOPR weszło dwóch mężczyzn podających się za pracowników jednej z miejskich firm. Oszuści ukradli kilka tysięcy złotych! Do dziś szuka ich policja.

- Do zdarzenia doszło 12 lipca. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia, przesłuchali świadków i zabezpieczyli ślady. Nadal zbierają materiał dowodowy. Działania policjantów zmierzają do ustalenia sprawców tej kradzieży - mówi Monika Sadurska, rzecznik prasowy KMP w Słupsku.

Jednak, jak się okazuje, prób wyłudzeń pieniędzy od starszych osób, często będącymi podopiecznymi MOPR, było dużo więcej.

Z danych MOPR wynika jasno, że w ciągu ostatnich kilku tygodni doszło do wielu takich zdarzeń. Przestępcy podszywali się często pod pracowników MOPR.

Chcąc wyłudzić pieniądze, przedstawiali się na przykład jako opiekunki środowiskowe, asystenci osoby niepełnosprawnej lub pracownicy socjalni

- mówi Klaudiusz Dyjas, dyrektor MOPR w Słupsku.

- Parę dni temu otrzymaliśmy telefon, w którym córka starszej pani twierdziła, że odwiedziła jej mamę nasza pracownica socjalna. Szybko ustaliśmy, że to nikt od nas. Postanowiłem szybko zainterweniować, pojechałem na miejsce i wezwałem policję. Niestety, oszustkę coś spłoszyło i się wycofała, nie wracając już w środowisko - relacjonuje Dyjas. - Wcześniej z kolei na portalu internetowym Spotted Słupsk ktoś ostrzegał słupszczan przed młodą blondynką podszywającą się pod naszą pracownicę. Pani, u której byłem, podała ten sam rysopis mnie i policji - dodaje szef placówki.

To nie wszystkie zdarzenia. Jest ich więcej, a do wszystkich doszło w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Oszuści są zuchwali - podszywają się pod urzędników i wykorzystują starszych ludzi.

Oszuści nie mają wakacji. Uważaj, komu otwierasz drzwi

W ciągu ostatnich dwóch tygodni podopieczni MOPR wielokrotnie zgłaszali próby oszustw. Na szczęście w wielu przypadkach kradzieży udało się uniknąć. Schemat działania zazwyczaj zawsze jest ten sam.

- Kobieta dzwoni na komórkę do starszej osoby, twierdzi, że jest z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, proponuje pomoc w ramach prywatnych działań - mówi Klaudiusz Dyjas, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. - Zbiera informację o rozmówcy. Podopieczni placówki odmawiają, jednak po paru dniach do każdej z osób dzwoni ktoś, podszywając się pod wnuczka lub wnuczkę z prośbą o pomoc finansową. Na szczęście nikt z tych osób nie dał się nabrać - mówi Dyjas. - W dwóch przypadkach najprawdopodobniej ta sama kobieta puka do drzwi starszych pań, korzystających z pomocy MOPR i przedstawia się jako opiekunka środowiskowa placówki. W pierwszym przypadku, wpuszczona zaczyna rozglądać się po szafkach, jednak wycofuje się z jakiegoś powodu z domu. Nic nie ginie. W drugim przypadku, także naszej podopiecznej proponuje usługi opiekuńcze za odpłatnością 100 zł. Seniorka nie daje się nabrać. Sprawę zgłasza pracownicom MOPR - relacjonuje szef MOPR-u.

Trwa głosowanie...

Czy ostrzegasz starsze osoby w Twojej rodzinie przed niebezpieczeństwem związanym z oszustwami metodą "na wnuczka"?

Do wszystkich tych sytuacji doszło w ciągu ostatnich dwóch tygodni. - Jest ich naprawdę dużo, dlatego ostrzegamy i przypominamy. Pracownicy MOPR mają legitymacje służbowe, zarówno pracownicy socjalni, jak i opiekunki środowiskowe. Wymagajmy ich okazania. Jeżeli pojawia się obca osoba, twierdząc, że zastępuje naszego pracownika na czas urlopu, dodatkowo pytajmy o imię i nazwisko naszego pracownika, którego ma zastępstwo dotyczyć. W razie jakichkolwiek wątpliwości prosimy o kontakt z policją lub z MOPR - radzi Dyjas.

Pracownicy MOPR po raz kolejny przypominają, że w domach żadna z osób reprezentujących firmę nie ma prawa pobierać jakichkolwiek opłat.

Policja apeluje, aby zgłaszać wszelkie próby oszustw

W każdej sytuacji, kiedy mamy podejrzenie, że dana osoba próbowała nas naciągnąć lub okraść, należy o takiej próbie poinformować policję. Dzięki takim zgłoszeniom funkcjonariusze będą w stanie szybciej namierzyć taką osobę.

- mówi Monika Sadurska, rzecznik prasowy słupskiej policji.

Policja ostrzega i apeluje

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku przestrzegają mieszkańców naszego powiatu przed oszustami wyłudzającymi od starszych osób pieniądze metodą na tzw. policjanta, wnuczka, pracownika instytucji itp. Sprawcy tego typu oszustw są często zatrzymywani dzięki pomocy osób, które mają świadomość tego, że mogą zostać oszukane. Aby nie paść ofiarą przestępstwa, warto informować policjantów o każdym podejrzanym zachowaniu. Oszuści regularnie wprowadzają nowe metody swojego działania.

- Pamiętajmy, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, od dawno niewidzianych wnuków, siostrzenic czy kuzynów nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką, jeżeli będziemy przestrzegać kilku podstawowych zasad, o które apelujemy - mówi Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji.

Zobacz także:
Metodą na wnuczka wyłudzili w Słupsku ponad 120 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza