Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Wardacki: To dla nas przykra sprawa

Marek Rudnicki
Wojciech Wardacki prezes Grupy Azoty
Wojciech Wardacki prezes Grupy Azoty Andrzej Szkocki
O służbowych kartach płatniczych, którymi płacono za klocki Lego i wizyty w klubach go-go, senegalskich inwestycjach i planach na przyszłość rozmawiamy z Wojciechem Wardackim, prezesem Grupy Azoty i zarazem Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police

"Głos": Dwie sprawy najgłośniej odbiły się w mediach w ostatnich miesiącach - użytkowanie kart służbowych do prywatnych celów i "wirtualna" kopalnia w Senegalu, którą kupiono za 200 mln zł, a fosforytów z niej jak nie było, tak nie ma. Czy te dwie sprawy miały wpływ na kondycję Grupy Azoty Zakłady Chemiczne "Police"? 
Wojciech Wardacki: Zaczynamy od kart czy od Senegalu? 
"Głos": Tych pierwszych, bo kwoty były jednak dużo niższe. A przy obecnych zarobkach wielu Polaków wywołało to, mówiąc delikatnie, zażenowanie i niesmak. Zwykłemu zjadaczowi chleba nie mieściło się w głowie, że można było płacić kartami służbowymi za buty, klocki lego, wizyty w spa, w klubach go-go itd. 
Wojciech Wardacki: Jest to dla nas przykra sprawa. Wolelibyśmy, by o naszej firmie mówiono w innym kontekście. 

Cały wywiad w piątkowym Magazynie papierowego "Głosu"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza