Demonstrację zorganizował Kazimierz Tur, rolnik-ekolog z gminy Smołdzino. Odbyła się w ramach ogólnopolskiej akcji NSZZ Solidarności Rolników Indywidualnych.
Rozpoczęła się o godz. 10.30 przed starostwem słupskim i szybko przekształciła się w protest kilku środowisk, bo przed starostwem pojawili się także działacze słupskiej Solidarności, zwolennicy PIS na czele z szefem powiatowym Zbigniewem Wojciechowiczem, członkowie Klubu Gazety Polskiej, a także sympatycy Radia Maryja i Telewizji Trwam, którzy przy okazji zbierali podpisy pod petycją w sprawie umieszczenia tej telewizji na multipleksie. Patriotyczną oprawę i nagłośnienie zapewniał Grzegorz Kunda, a wszystkich zebranych - po odśpiewaniu Hymnu Narodowego - poświęcił z butelki ks. prałat Jan Giriatowicz.
Zobacz także: Ostry protest mieszkańców Ustki przeciw radarom
Na miejscu protestu pojawili się także przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Słupsku , którzy poinformowali jego organizatora , że rolnicy jeżdżący ciężkimi traktorami nie mogą wjeżdżać na plac Zwycięstwa, bo zabrania tego znak drogowy.
Ostatecznie zebrani - ponad sto osób - w eskorcie policji spokojnie przemaszerowali chodnikami obok ulic Armii Krajowej, Henryka Pobożnego, Garncarskiej i Jagiełły, aż do placu Zwycięstwa. Tam już na ośmiu ciężkich traktorach marki class jeździli po ulicach rolnicy. W końcu kilka razy przejechali przed samym ratuszem. Policja nie interweniowała, a przez ratuszowe okno ze swojego gabinetu zebranym przyglądał się prezydent Maciej Kobyliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?