Przeceny w Słupsku. Sezon dopiero się zaczął, a już czas na wyprzedaże

Witryny sklepów zachęcają do zakupów letnich ubrań sloganami typu: "Totalna likwidacja kolekcji letniej" czy "Letnia odzież połowę taniej". Klienci zastanawiają się, dlaczego towar został przeceniony jeszcze zanim na dobre zaczęło się lato.

- Wszystkiemu winna jest pogoda. Wiosny właściwie nie było. Jeszcze na początku maja chodziliśmy w kurtkach jesiennych - mówi jedna z pracownic sklepu odzieżowego w centrum Słupska. - Przez to sprzedaliśmy bardzo mało wiosennej odzieży. W maju sprowadziliśmy już letnią kolekcję, ale upały zaczęły się dwa tygodnie temu. Dopiero teraz klienci kupują koszulki z krótkim rękawem. Musimy sprzedać jak najwięcej ubrań do końca lata, bo za rok nie można sprzedawać tego samego. Trendy się zmieniają.

W większości sklepów przeceny sięgają 50 procent. W niektórych jednak towar ma obniżoną cenę o nawet 75 procent.

- Kilka razy w tygodniu przeceniamy kolejne rzeczy z letniej kolekcji. Już teraz wiele koszulek zarówno z damskiej, jak i męskiej kolekcji można kupić 75 procent taniej - zapewnia Joanna Krasnopolska, ekspedientka ze sklepu Troll w Słupsku. - Najtańsze koszulki można kupić już za mniej niż dziesięć złotych, szorty i wakacyjne modele torebek kosztują niecałe 20 złotych. Obniżyliśmy nawet ceny spodni dżinsowych na niespełna 40 złotych.

W wielu sklepach przecenione jest także obuwie letnie. Liczne promocje zachęcają też do zakupów w sklepach z odzieżą dziecięcą.

- Tak wczesne przeceny są chyba dla wszystkich zaskoczeniem. Jak zwykle trzeba jednak uważać na przebiegłych sprzedawców - mówi Magdalena Żurawska, stylistka-wizażystka ze Słupska. - W wielu sklepach ceny są naprawdę niskie, ale w niektórych przed wyprzedażą podwyższono i znów obniżono. Warto na to zwrócić uwagę, bo takie zakupy zwyczajnie się nie opłacają.

Zdaniem stylistki letnie zakupy powinno się dobrze przemyśleć. Szał wyprzedaży często jest bowiem zgubny dla naszego portfela.

- Nie kupujmy na zapas. Za rok też będą nowe promocje, a lato trwa tylko dwa miesiące - radzi Magdalena Żurawska. - Wiadomo, że ubrania nie niszczą się po takim czasie i wiele ciuchów będziemy nosić w kolejnych latach. Warto więc na przecenie kupić coś ponadczasowego. Za rok znów trendy będą szorty. Sandały rzymianki także pojawiają się w każdej kolekcji od kilku lat. Ubrania z motywami kwiatowymi też sprawdzą się za rok. Trudno jest przewidzieć na przykład, czy w następne lato będą trendy cekiny lub styl marynarski. W tym roku modne od stóp do głów są ubrania dżinsowe. Za rok ten styl znów może kojarzyć się z najgorszym kiczem, jak było przez wiele ostatnich sezonów. Nie polecam więc kupować kurtek dżinsowych, ale spodnie jak najbardziej tak.

Należy też pamiętać, że towar przeceniony również podlega reklamacji.

- Tylko wtedy, gdy przy ubraniu znajduje się informacja, że ma on wadę i dlatego sprzedawany jest taniej, sprzedawca może odmówić przyjęcia reklamacji, ale tylko na tę wadę, bo na pozostałe ma obowiązek ją przyjąć - dodaje Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów w Słupsku. - Trzeba pamiętać, że sprzedawca nie musi iść nam na rękę, kiedy chcemy oddać zakupiony przez nas towar, nawet kiedy okażemy się paragonem. Większość sklepów pozwala jednak zamienić za małe ubrania lub oddaje pieniądze. Towar nie może być jednak używany.