Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiamy ulicę Chrobrego. Ze spokojnej i sennej ulicy zrobiła się obwodnica

Fot. Kamil Nagórek
Niektórzy właściciele odnowili ostatnio swoje domy.
Niektórzy właściciele odnowili ostatnio swoje domy. Fot. Kamil Nagórek
Mieszkańcy ulicy Chrobrego w Słupsku mają żal do drogowców, za stworzenie nowego objazdu łączącego ich ulicę z ulicą Piłsudskiego. Przez to pękają ich stare, przedwojenne domy.

Historia ulicy

Historia ulicy

Ulica Bolesława Chrobrego (967-1025, książę, a pod koniec życia król Polski, książę Czech w latach 1003-04 jako Bolesław IV, zdobywca Łużyc i Kijowa) przed wojną, tak jak pozostałe ulice w tym rejonie Słupska, nosiła imię jednego z bojowników ruchu hitlerowskiego - Horsta Wessela (1907-1930, członek SA zamordowany przez komunistę, autor pieśni "Die Fahne hoch", która po jego śmierci stała się hymnem NSDAP).

Przy ulicy Bolesława Chrobrego znajduje się kilkadziesiąt domków jednorodzinnych z drugiej połowy lat 30. ubiegłego wieku (do numeru 80). Przed jednym z nich właściciel upamiętnił patrona ulicy drewnianą rzeźbą. Ulicą Bolesława Chrobrego kursuje linia nr 9, dla której są tu po dwa przystanki po obu stronach ulicy. (sten)

W jesienne dni trudno po południu porozmawiać z jakimkolwiek przechodniem na ulicy Chrobrego. Chodniki na całej długości ulicy świecą niemal pustkami. Byliśmy więc zmuszeni odwiedzić mieszkańców w ich domach.

- To całkiem normalny widok - śmieje się pan Wiesław, mieszkaniec ulicy Chrobrego. - Tutaj mieszka zdecydowanie więcej osób w podeszłym wieku. Sam mieszkam tu od początku lat 50. Nie chciałbym się nigdy wyprowadzić do bloku, bo to miejsce ma swój niesamowity klimat i historię. Nie ma tu nowoczesnych domów jednorodzinnych z pięknymi werandami i ceglanymi grillami. Pozostały natomiast stare domy w większości dwurodzinne, które postawili Niemcy w latach 30. ubiegłego wieku. Trochę szkoda tej ulicy, bo większość sąsiadów nie ma pieniędzy na remont swoich domów, więc ulica nie zachwyca spacerowiczów. Na szczęście coraz więcej osób decyduje się na odnowienie elewacji. Dlatego ulica w ostatnim czasie nabrała nieco kolorów.

Autostrada przed oknami

Jeszcze do niedawna mieszkańcy sami nazywali ulicę Chrobrego kolejową sypialnią.

- To było naprawdę spokojne i bardzo ciche miejsce - twierdzi Zbigniew Nowakowski, mieszkaniec ulicy Chrobrego. - W tutejszych domkach mieszkali głównie pracownicy kolei, maszyniści czy motorniczy. Można tu było także spotkać wielu kombatantów. Niestety, przez ostatnie miesiące bardzo dużo się tu zmieniło, a była to prawdziwa ostoja ciszy na uboczu miasta.

Lokatorzy ulicy Chrobrego przestali być zadowoleni ze swojego miejsca zamieszkania od kiedy zbudowano nowe osiedle domów jednorodzinnych i stworzono ulicę Braille'a.

- Zrobiono nam małą obwodnicę łączącą ulicę Piłsudskiego z naszą i wtedy zaczął się koszmar - dodaje pan Zbigniew. - Nagle ze spokojnego miejsca, za które dotychczas uchodziła ulica Chrobrego, zrobiło jedno z najbardziej ruchliwych w mieście. Kierowcy z całego miasta zaczęli korzystać z tego skrótu. O każdej porze dnia i nocy przejeżdżają tędy samochody. Denerwuje mnie to, że wielu kierowców jest bezmyślnych i znacznie przekracza prędkość, jaka obowiązuje na terenie zabudowanym. Strach tu przejść przez ulicę, a pasy znajdują się tylko na początku i na końcu ulicy. To nie był dobry pomysł z tą drogą na ulicy Braille'a. Nasze ściany pękają, odpadają tynki. Przydałaby się tu także sygnalizacja świetlna, a najlepsze byłyby progi zwalniające.

Ulica Chrobrego to nie jest dobre miejsce na biznes

Przy ulicy Chrobrego mieści się kilka niewielkich zakładów i punktów usługowych. Podczas naszej rozmowy z kilkoma właścicielami, większość z nich podkreślało, że ta ulica nie jest najlepszym miejscem na otwarcie firmy.

- Ludzie wolą kupować w centrum lub w dużych marketach, a nie w małych osiedlowych sklepikach. Sam właściwie nie bardzo wiem, jakie firmy jeszcze tu istnieją, bo cały czas kolejne są zamykane - mówi jeden z właścicieli sklepów. - Prowadzę swój sklep od 20 lat i właściwie przez prawie cały dzień siedzę sam i czytam książki. Nawet mieszkańcy przestali już robić zakupy. Tak się nie da funkcjonować. Jestem zmuszony zamknąć działalność. Od stycznia mój sklep spożywczy przestanie istnieć.

Do centrum miasta autobusem turystycznym

Większość naszych rozmówców bardzo narzekało na to, że do centrum miasta mogą dojechać tylko autobusem linii numer 9. Nikt nie ukrywał, że przydałaby się tutaj jeszcze jedna linia, która jechałaby krócej do śródmieścia.

- Prawie wszyscy mieszkańcy tej ulicy mają samochody, bo bez auta nie da się tutaj żyć. Na piechotę wszędzie mamy daleko, a autobus, który się u nas zatrzymuje, jest fatalny - skarży się 17-letnia Katarzyna Grażka. - Zanim dojadę do swojego liceum, jestem zmuszona zwiedzić cały Słupsk turystyczną dziewiątką. To jest po prostu straszne. Moja podróż do szkoły trwa kilkadziesiąt minut i nie mam wyjścia. Marnuję codziennie około godziny tylko na dojazdy do szkoły i z powrotem. Chciałbym, żeby przejeżdżał tędy jeszcze jakiś autobus, który nie krążyłby po całym mieście.

Tu mieszkam

(1) Helena Piwońska, gospodyni domowa

- Ta ulica ma swój urok i charakter, bo trudno w Słupsku znaleźć drugie takie miejsce, gdzie wszystkie domy są poniemieckie. Niektóre z nich zostały wyremontowane przez właścicieli, ale inne się zwyczajnie sypią. To wszystko przez nadmierny ruch, z którym musimy się borykać od niedawna, bo zrobiono objazd do miasta przez naszą ulicę, co jest trochę niedorzeczne. Ostatnio ma miejsce kolejny proceder. Ulicę Chrobrego upodobali sobie motocykliści, którzy pędzą pod naszymi oknami na ścigaczach. Brak sklepów mi nie przeszkadza, bo i tak po większe zakupy jadę do hipermarketów. Większość osób tak robi, bo mamy samochody.

(2) Józef Piwoński, emeryt

- Jak każda ulica, także nasza ma swoje plusy i minusy. Zaletą jest to, że wiele osób mieszka tu od kilkudziesięciu lat i bardzo dobrze się znamy z sąsiadami. Nie kłócimy się ze sobą i często pomagamy nawzajem. Nie ma problemów z pożyczeniem przysłowiowej szklanki cukru. Domy są stare, więc na przykład w kuchni pojawia się wilgoć. Dlatego co jakiś czas trzeba inwestować w remont. Gdyby nie samochody, byłoby tu naprawdę bardzo spokojnie. Na ulicy nie ma pijaków i jest bezpiecznie o każdej porze dnia.

(3) Ryszard Kościewicz, emeryt

- Niektóre domy tutaj są w opłakanym stanie, ale w końcu przetrwały wojnę. Coraz więcej osób zaczyna jednak inwestować w ich odnawianie. To dlatego ulica Chrobrego w ostatnich latach zyskała trochę uroku. Zresztą zauważyłem, że zaczęło się tutaj wprowadzać coraz więcej młodych ludzi. Chociaż mieszkamy w domkach, nie ma tu wiejskiego klimatu. Nie wszyscy się znamy. Utrzymuję kontakt głównie z bezpośrednimi sąsiadami mojego domu. Chciałbym, żeby urzędnicy rozwiązali wreszcie problem nadmiernego ruchu na tej ulicy.

(4) Roksana Słowińska, gimnazjalistka

- Dla mnie najważniejsze jest to, że mam niedaleko do szkoły. W pobliżu nie ma zbyt wielu sklepów, a na samej ulicy jest tylko jeden sklep ogólnospożywczy, ale trudno się dziwić. To przecież jedna z najbardziej oddalonych ulic od centrum miasta. Myślę jednak, że przydałoby się odnowić tutaj niektóre domy. Wielu mieszkańców zrobiło już remonty elewacji, ale mnóstwo domów wciąż jest w złym stanie i chyba nie były odnawiane od czasu, kiedy je tu postawiono. Kolorowe elewacje, spowodowałyby, że ta ulica byłaby bardziej atrakcyjna dla oka.

(5) Danuta Lewko, emerytka

- Jestem jedną z najdłużej mieszkających osób przy tej ulicy. Przyzwyczaiłam się już do tego miejsca. Sklepów może nie ma tu dużo, ale i tak niewiele wychodzę z domu, bo nie mam pieniędzy. Więc gdzie mam wychodzić? Kupuję tylko to, co jest dla mnie najbardziej potrzebne. Nie chodzę po sklepach z ciuchami, najwyżej idę po jakieś artykuły spożywcze. A to, co da się odłożyć i tak zostaje potem spożytkowane na remonty, bo dom jest w coraz gorszym stanie. Wszystko pęka, taki jest tu ruch. Teraz znów trzeba by załatać kilka ścian, bo pojawiły się rysy i tynk odpada.

(6) Adrianna Jasińska, uczennica

- Ulica Chrobrego jest specyficzna. Przede wszystkim jest bardzo ruchliwa. Trzeba się dobrze upewnić, że nic nie jedzie, bo kierowcy jeżdżą tu bardzo szybko. Przydałaby się tutaj jakaś sygnalizacja świetlna, bo przejścia dla pieszych są za bardzo od siebie oddalone. Co najważniejsze, nie ma tu też żadnego miejsca dla młodzieży. Dzieciom też zostają zaplecza posesji. Żadnych rozrywek tutaj nie mają. Pewnie dlatego, że są tu tylko domki i nie ma żadnego bloku.

Tu pracuję

Henryk Sroka, współwłaściciel sklepu

- Sklep spożywczy prowadzę tu od ponad 20 lat. Wcześniej było tu przyjemnie, ulica była cicha i spokojna. Wszystko się zmieniło od kiedy zrobiono objazd z ulicy Piłsudskiego przez ulicę Brailla. Nagle zrobił się jazgot. Niektórzy przeceniają swoje możliwości i rozwijają takie prędkości, że wreszcie dojdzie do jakiegoś wypadku. Przecież w tygodniu przechodzi tu mnóstwo dzieci i młodzieży. Z kolei w godzinach popołudniowych ta ulica właściwie nie żyje.

Arkadiusz Dąbrowski, właściciel zakładu tapicerskiego

- Jestem nie tylko osobą pracującą przy tej ulicy, ale także mieszkańcem. Kupiłem jeden z tutejszych domów, odnowiłem go i zbudowałem osobny budynek w podwórzu na sklep. Nie narzekam na brak klientów, ale wiem, że inni mali przedsiębiorcy nie mają tutaj łatwo. Trochę denerwuje mnie nowy objazd, bo wzmożony ruch powoduje, że wszystko się trzęsie w domu i w sklepie. Chciałbym też, żeby usunięto stare i brzydkie słupy energetyczne.

Zenon Kołodziejski, sprzedaje sprzęt gaśniczy

- Mieszkam i pracuję tutaj od 30 lat. Budzę się i idę do pracy. To ogólnie bezpieczne miejsce. Ostatnio jednak jakaś grupa w Słupsku zaczęła okradać domki jednorodzinne. Niedawno okradziono sąsiada. Musieli wiedzieć, że ma pieniądze, bo zginęła mu spora suma. Tutaj nikt się nie spodziewał czegoś takiego. Teraz zabezpieczamy domy, a wcześniej niektórzy potrafili zostawiać otwarte okna, a nawet drzwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza