Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepisy uderzyły w 80-letnią słupszczankę i jej wnuczkę. Staruszka ma oddać prawie 54 tys. zł, chyba że radni zrobią dla niej wyjątek

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Archiwum
Są przypadki, w których nieczułe paragrafy przepisów uderzają w mieszkańców Słupska bezdusznie. Przekonała się o tym ponad 80-letnia słupszczanka, która przepisała mieszkanie w zamian za opiekę, a potem pochówek na wnuczkę i jej męża. I gdyby nie ten mąż... nie musiałaby zwracać miastu 53.627,11 zł.

Dotąd władze Słupska i radni nie zgadzali się na odstąpienie od żądanie zwrotu bonifikaty, której samorząd udzielał na zakup mieszkania komunalnego. - Ta sytuacja jest jednak wyjątkowa - przekonywała dzisiaj wiceprezydent Marta Makuch podczas komisji gospodarki komunalnej rady miejskiej.

Mowa bowiem o ponad 80-latce, która przepisała po kilku miesiącach wykupione w 2017 roku mieszkanie komunalne na Królowej Jadwigi. Kupując, otrzymała od miasta 105.390,00 zł bonifikaty. Zgodnie z prawem urząd musiał więc uruchomić procedurę i zażądał zwrotu połowy bonifikaty. Jak tłumaczyła radnym pani wiceprezydent w tym jednak wypadku staruszka, jak i jej wnuczka nie zostały należycie poinformowane przez notariusza. Ten przyznał się do błędu. Kobiety więc notarialnie anulowały przepisanie mieszkania.A wszystko przez to, że wnuczka do umowy zapisała i... męża.

Jak czytamy w projekcie uchwały rady miejskiej, która chce zwolnić kobietę z obowiązku zwrotu połowy bonifikaty: "Przed upływem 5 lat od daty nabycia właściciel umową dożywocia przeniósł własność przedmiotowego lokalu na rzecz swojej wnuczki i jej męża – do ich majątku wspólnego, czym naruszył art. 68 ust. 2a pkt 1 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r.o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2020r. poz. 1990), który mówi, że z obowiązku zwrotu udzielonej bonifikaty zwolnione są osoby, które dokonały zbycia na rzecz osoby bliskiej. Mąż wnuczki nie jest dla pierwotnego właściciela osobą bliską, bowiem w rozumieniu art. 4 pkt 13 ww.ustawy "osobą bliską są: zstępni, wstępni, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, małżonek, osoby przysposabiające i przysposobione oraz osoba, która pozostaje ze zbywcą faktycznie we wspólnym pożyciu"."

Ta umowa została anulowana notarialnie i znowu właścicielką mieszkania jest babcia. W tej sytuacji władze miasta chcą przekonać radnych, których zgoda jest niezbędna by żądanie zwrotu połowy bonifikaty anulowano, do zrobienia wyjątku.

Wcześniej w sprawach, w których dochodziło do żądanie zwrotu bonifikaty radni stawali po stronie władz i słupszczanie musieli bonifikaty zwracać. Dlatego zdziwieni radni, pytali o wszystkie szczegóły sprawy.W ty wypadku jednak ewidentnie, ich zdaniem, nie zachodzi chęć sprzedania lokalu i zarobienia na bonifikacie.

- Tutaj cały czas w mieszkaniu mieszka ponad 80-lenia słupszczanka i będzie mieszkać aż do śmierci. Wnuczka i jej mąż się nią opiekują, a po jej śmierci mają zapewnić pochówek i postawić jej pomnik na grobie. Na tym polega wyjątkowość tej sytuacji. Pomińmy już fakt, że taka suma ponad 53 tysiące jest dla nich nieosiągalna - przekonywała radnych zastępczyni prezydenta miasta.

Jak podkreślają urzędnicy "pierwotny nabywca od 1993r. był opiekunem prawnym swojej wnuczki i wychowywał ją wraz z pozostałą trójką rodzeństwa. Kierował się w swoich działaniach dobrem innych, taka postawa zasługuje na szczególne uznanie".

Zdaniem władz miasta" "Biorąc pod uwagę stan faktyczny przedmiotowej sprawy, tj. zrealizowany jest cel na jaki została udzielona bonifikata - lokal nadal zaspokaja potrzeby mieszkaniowe pierwotnego nabywcy
i stanowi jego centrum życiowe, wyrażenie zgody na odstąpienie od żądania zwrotu udzielonej bonifikaty uważam za uzasadnione".

Decyzję w tej sprawie podejmą radni na styczniowej sesji rady miejskiej.

Zobacz także: Nowy lokal dla niepełnosprawnych

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza