- Dzięki niemu właściciele około pięćdziesięciu samochodów mieli je gdzie parkować. Teraz ta możliwość została zlikwidowana i powstał wielki problem - tłumaczy pani Ewa, mieszkanka osiedla. Skarży się natomiast, że dzieci biegają teraz po nieprzygotowanym terenie i cały czas słychać ich przekleństwa.
- Przecież boisk w okolicy nie brakuje, więc nie rozumiem, dlaczego się nam odbiera miejsce do parkowania - dodaje nasza czytelniczka. Sprawa tego sezonowego parkingu nie jest nowa. O tym miejscu pisaliśmy już pod koniec 2012 roku i na początku 2013 roku. Wtedy o otwarcie parkingu zabiegał Józef Dacko, mieszkaniec okolicy, który zebrał nawet 173 podpisy sąsiadów będących za otwarciem tymczasowego parkingu i w końcu od początku grudnia 2012 roku kierowcy mogli tam zostawiać swoje auta.
Tymczasem jeszcze w listopadzie 2012 roku ówczesny prezes spółdzielni Czyn Krzysztof Murawski przekonywał nas, że utworzenie stałego parkingu na płycie boiska jest prawnie niemożliwe. Jak się okazuje, zgodnie z lokalnym prawem boisko znajduje się bowiem na obszarze miasta o funkcji terenu zieleni urządzonej, sportu i rekreacji. Ten zapis wynikający z uchwały Rady Miejskiej z 29 marca 2010 roku nadal obowiązuje. Z tego względu grzecznościowy parking w tym miejscu funkcjonuje tylko w sezonie zimowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?