Do tej tragedii doszło na początku ubiegłego tygodnia w jednym z mieszkań na słupskim Zatorzu. Na ciało 50-letniej kobiety natknęli się wezwani na interwencję policjanci. Jej o rok młodszy konkubent był okaleczony.
Miał rany kłute, próbował też podciąć sobie żyły. Tłumaczył, że zamierzał popełnić samobójstwo. Karetką został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy słupskiego szpitala wojewódzkiego. Później trafił na oddział chirurgii, gdzie był hospitalizowany. Właśnie w szpitalu odbyło się posiedzenie Sądu Rejonowego. - Który zadecydował o trzymiesięcznym areszcie - informuje Piotr Nierebiński, prokurator rejonowy w Słupsku.
- Podejrzany wyjedzie do aresztu z oddziałem szpitalnym w Bydgoszczy. Z ustaleń biegłych, którzy przeprowadzili sekcję zwłok, wynika, że śmierć kobiety nastąpiła na skutek uduszenia. Podczas przesłuchania 49-latek przyznał się do zabójstwa. Jak informowała słupska prokuratura, policyjna interwencja miała miejsce prawie bezpośrednio po zdarzeniu. Za zabójstwo grozi kara od 8 lat pozbawienia wolności, 15 lat 25 lat lub dożywocie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?