Puchar Miast w Lęborku. Publiczność rozgrzała Kora i Norbi (zdjęcia,wideo)

Kolejne rozgrywki w ramach Pucharu Miast odbyły się w Lęborku.Drużyny z Lęborka,Wejherowa,Bytowa zmagały się w takich konkurencjach jak mechanicy,mocarze,latający dywan czy wyścig w tzw.zorbie czyli dmuchanej kuli o średnicy 3 metrów.Zmagania zwyciężyła drużyna z Bytowa.Na drugim miejscu było Wejherowo, trzecia była drużyna z Lęborką. Wieczorem wystąpił Norbi i Kora.

W Lęborku o awans do finału walczyły 6-osobowe (plus dwóch zawodników rezerwowych) drużyny z Bytowa, Wejherowa i Lęborka. Zawodnicy zmierzyli się w takich konkurencjach jak rusztowanie, gdzie ich zadanie polegało na pokonaniu wyznaczonego odcinka za pomocą szczudeł podwieszonych do rusztowania o wysokości ok. 3 m.

Najbardziej widowiskowa konkurencja to tzw., mechanicy, gdzie zawodnicy musieli wykazać się nie tylko sprytem, ale i wiedzą na temat… mechanizacji. Drużyna w jaki najkrótszym czasie musiała przepchnąć samochód w wyznaczone miejsce, zmienić w nim koła i podłączyć akumulator, a na koniec cała załoga miała jeszcze zmieścić się wewnątrz auta.

Nie mniej pokazowe były zmagania w nadmuchanej gumowej kuli o średnicy ok. 3 metrów czyli Zorbie. Ileż zawodnicy musieli się natrudzić, żeby po kolei wskoczyć do środka, przeturlać się do końca wyznaczanego toru i z powrotem, i to w jak najkrótszym czasie.

Na szczęście kibice głośno dopingowali "swoich":

- Naprzód, do boju, teraz atakuj, teraz! - zagrzewano do boju wszystkie trzy drużyny.
Nie mniej emocji, szczególnie widzom, przysporzyły zmagania mocarzy. Zawodnicy spięci jedną, krótką gumą bungee musieli przenieść, jak najwięcej piankowych elementów, a drużyna musiała ułożyć z nich konstrukcję na kształt kapelusza.

W przerwach swoją sprawnością fizyczną wykazać mogli się także kibice poszczególnych drużyn. Panie musiały przenieść koleżankę na barana, a panowie przebiec się w Zorbie.

Na deser - koncert gwiazd. W Lęborku widzów rozkołysał Norbi, a rozgrzała najlepszymi przebojami grupy Maanam, jak zawsze w formie Kora. I choć nie obyło bez małych incydentów z nazbyt dobrze "rozbawionymi" widzami, to Lębork tego dnia na pewno dobrze się bawił.