Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszczyk został uratowany przez policjantów. Jest pod opieką weterynarza

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Sowa leżała na jezdni między Kamnicą a Bobęcinem. Była ranna i osłabiona. Miała jednak szczęście, że zauważyli ją policjanci, którym los zwierząt nie jest obojętny. Dzięki nim trafiła pod skrzydła fundacji i weterynarza, który się nią zaopiekował.
Sowa leżała na jezdni między Kamnicą a Bobęcinem. Była ranna i osłabiona. Miała jednak szczęście, że zauważyli ją policjanci, którym los zwierząt nie jest obojętny. Dzięki nim trafiła pod skrzydła fundacji i weterynarza, który się nią zaopiekował. KPP Bytów/Bezdomny Kundelek
Sowa leżała na jezdni między Kamnicą a Bobęcinem. Była ranna i osłabiona. Miała jednak szczęście, że zauważyli ją policjanci, którym los zwierząt nie jest obojętny. Dzięki nim trafiła pod skrzydła fundacji i weterynarza, który się nią zaopiekował.

Przejeżdżając w piątkowy wieczór drogą pomiędzy Kamnicą a Bobęcinem w powiecie bytowskim, dzielnicowi miasteckiego komisariatu – asp. szt. Aleksander Sztobnicki oraz asp. Adrian Lemańczyk zauważyli leżące na jezdni ranne zwierzę.

- Gdy zatrzymali radiowóz, okazało się, że jest to sowa. Ptak był osłabiony i wymagał natychmiastowej pomocy. Widać było, że ma problemy z poruszaniem się oraz ranę oka. Na zewnątrz panował mróz, więc policjanci bez wahania przystąpili do działania. Zabezpieczyli odcinek drogi, aby leżącemu zwierzęciu nic więcej się nie stało, a następnie powiadomili Miasteckie Stowarzyszenie Bezdomny Kundelek, którego przedstawiciel po chwili pojawił się na miejscu, aby pomóc zwierzęciu. Puszczyk trafił pod opiekę specjalistów, otrzymał leki i został nakarmiony - mówi st. sierż. Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy bytowskiej policji.

Dzięki reakcji mundurowych, ptak otrzymał szansę na powrót do zdrowia.

- Gdy otrzymaliśmy zgłoszenie od dzielnicowych o rannej sowie, która leży na środku drogi, natychmiast udaliśmy się na miejsce. Tam okazało się, iż zwierzę doznało urazu oka oraz prawdopodobnie prawego skrzydła. Zabezpieczone, zostało przewiezione do Przychodni dla Zwierząt s.c. Miastko, gdzie otrzymało pierwszą pomoc, a dalej do Gabinetu Weterynaryjnego SABA Łukasza Kisielewskiego i trafiła do dużej woliery. Puszczyk otrzymał leki i został nakarmiony. Jest słabiutki, ale trzymamy za nią mocno kciuki. Jego oko jest opuchnięte, ale gałka jest nienaruszona - mówią przedstawiciele Miasteckiego Stowarzyszenia Bezdomny Kundelek i dodają: - Bardzo dziękujemy za zgłoszenie oraz prawidłową postawę funkcjonariuszy policji. Cieszymy się, że nasza kilkuletnia współpraca skutkuje bardzo wysoką empatią do zwierząt wśród naszych mundurowych, stali się bardzo wyczuleni na podobne sytuacje, które są od razu nam zgłaszane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza