Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rady po sezonie

Ryszard Poturaj
Bardzo późno, bo dopiero w tym roku - i to pod koniec lata - odkryłem jezioro w Marszewie koło Postomina. Jestem nim oczarowany - piękna plaża, ciepła i czysta woda, dobry dojazd.

Bardzo późno, bo dopiero w tym roku - i to pod koniec lata - odkryłem jezioro w Marszewie koło Postomina. Jestem nim oczarowany - piękna plaża, ciepła i czysta woda, dobry dojazd. Od razu rzuca się w oczy, że gmina włożyła tam sporo wysiłku, a przede wszystkim pieniędzy, by stworzyć świetne warunki do plażowania i kąpieli (plaża wysypana piaskiem morskim, pomosty). Jest też płatny, ogrodzony i strzeżony parking dla samochodów. Pod namiotami i w przyczepach biwakują turyści (za darmo!). Nic więc dziwnego, że chętni podążają tam tłumnie. Będąc wytrawnym turystą oceniam, że jest to świetne miejsce stworzone do wypoczynku i rekreacji i warte jeszcze większego zainteresowania, szczególnie ze strony lokalnych władz. Wydaje mi się, że zarówno urząd gminy jak i sama wieś nie doceniają możliwości, jakie daje im to urokliwe jezioro. Pozwolę sobie wyliczyć tylko niektóre z nich:
- istnieją tam bardzo dobre warunki do utworzenia kempingu z prawdziwego zdarzenia, mogącego dać właścicielowi po właściwym rozreklamowaniu niezłe dochody
- kąpielisko, by mogło właściwie funkcjonować, powinno posiadać regulamin, być zadbane i czyste
- parking ma zbyt małą pojemność i należy go rozbudować lub zachęcić innych do zorganizowania nowych. Aż się prosi, by najbliższy gospodarz na swojej przydomowej łące utworzył parking, który przyniesie mu niezły grosz
- w sezonie mają rację bytu różnego rodzaju punkty gastronomiczne np. z napojami, pieczywem
I sprawa najważniejsza - utrzymanie tam ładu i porządku. Ciśnie się na usta pytanie, jak to się dzieje, że miejscowa policja nie zapewnia gminie dodatkowych pieniędzy z mandatów za parkowanie pojazdów w niedozwolonych miejscach, co przy 300-złotowym mandacie dałoby gminie 21 tys. zł w ciągu jednego dnia. Także karygodne jest kąpanie w jeziorze psów i wrzucanie do wody różnego rodzaju śmieci. Dodatkowe pieniądze "leżą do podniesienia" za zakłócanie spokoju od amatorów głośnego słuchania muzyki z radioodbiorników w samochodach postawionych bezpośrednio na plaży. Zastanawiając się głośno nad tym stanem rzeczy usłyszałem od miejscowych, że lokalna policja nie daje sobie rady z utrzymaniem tam ładu i porządku, w związku z tym odpuściła i nie pojawia się nad jeziorem.
Wiem, że w tym sezonie moje propozycje co do rozwinięcia bazy turystycznej w Marszewie są już nie do zrealizowania (z wyjątkiem uwag dotyczących pobierania mandatów przez policje), ale można się już teraz przygotować do następnego sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza