Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Redar Słupsk IV drużyną Pucharu Polski piłkarskich szóstek. Do medalu zabrakło niewiele (zdjęcia)

msur
Redar Słupsk IV drużyną Pucharu Polski piłkarskich szóstek. Do medalu zabrakło niewiele
Redar Słupsk IV drużyną Pucharu Polski piłkarskich szóstek. Do medalu zabrakło niewiele Paweł Maul/Superliga6
W miniony weekend na boiskach warszawskiego Bemowa rozgrywane były mecze w ramach Pucharu i Mistrzostw Polski piłkarskich szóstek. W obu turniejach grały drużyny ze Słupska.

W sobotę rywalizacja toczyła się w w 4 grupach. W Grupie B swoje mecze rozgrywał 4 mistrz Słupska, Redar. Drużyna Dariusza Diakowskiego spisywała się bardzo dobrze i do ćwierćfinałów awansowała z 2 miejsca. Przegrywając minimalnie dopiero w 4 meczu grupowym 3:2.

Słupszczanie w ćwierćfinale spotkali się z jednym z faworytów rozgrywek ekipą SPX Flow Bydgoszcz. Końcowy wynik ćwierćfinału (4:1) pomiędzy Redarem Słupsk i SPX Flow Bydgoszcz mógł być nieco mylący. Słupszczanie zaprezentowali się tutaj znakomicie w defensywie i wyprowadzali zabójcze kontrataki, ale to zespół z Bydgoszczy dominował na placu. Niestety dla nich w futbolu nie liczą się wartości artystyczne, a najważniejsza jest skuteczność. W tym aspekcie fenomenalnie spisał się Redar, który zdobył cztery gole. Do siatki trafiali Michał Szałek, Marcel Staniszewski, Andrzej Łyszak i Krzysztof Kozłowski, ale to bramkarz Mariusz Surowiec był najlepszy na murawie. Dał się pokonać tylko raz po uderzeniu Mateusza Zbiranka. Stąd też zakończyło się na 4:1 dla Słupska - czytamy na stronie organizatorów turnieju Superligi6.

Redar Słupsk - SPX Flow Bydgoszcz 4:1

Redar przegrał po zaciętym boju w półfinale

Drugi półfinał pomiędzy Ankierem Niedrzwica Lublin i Redarem Słupsk był niezwykle zacięty. Bardzo długo utrzymywał się wynik remisowy, ale po mniej więcej kwadransie Ankier skutecznie zaatakował. Mariusz Surowiec, bramkarz ze Słupska, popisał się fenomenalną interwencją, ale przy dobitce Krzysztofa Żarnowskiego był już bez szans. Po chwili Redar miał swoją okazję na wyrównanie, ale jeden z ich zawodników trafił w słupek. Mimo ambitnej postawy Słupszczan Lublinianie utrzymali skromne 1:0 i awansowali do finału - tak opisali to spotkanie organizatorzy.

Ankier Niedrzwica Lublin - Redar Słupsk 1:0

Medale przegrane po konkursie rzutów karnych

Zarówno Redar Słupsk, jak i Kormed Lubaczów do małego finału podeszli niezwykle poważnie i obejrzeliśmy tu kapitalne widowisko, które miało swoją historię. Lepiej zaczęli Słupszczanie, którzy po bramkarz Michała Szałka i Fabiana Słowińskiego (który z siedmioma golami znalazł się w czołówce najlepszych snajperów turnieju) prowadzili 2:0. Lecz Kormed w czasie Pucharu Polski pokazał, że to drużyna z charakterem. Zespół z Podkarpacia rzucił się do odrabiania strat i dopiął swego. Wszystko to za sprawą Pawła Hassa, który w przeciągu minuty dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców i było 2:2. Wynik ten utrzymał się do końca i o brązowych medalach zadecydowały karne. W tych obejrzeliśmy pojedynek najlepszych bramkarzy sobotnich zmagań, czyli Mariusza Surowca i Bartosza Szczybyło. Lepszy okazał się ten drugi i dzięki jego interwencjom Kormed pokonał Redar w konkursie jedenastek 1:2. I dlatego brązowe medale powędrowały w ich ręce! Gratulację! Brawa należą się też pokonanym, którzy przez cały dzień rywalizacji pokazywali niezwykłą piłkarską jakość.

Redar Słupsk – Kormed Lubaczów 2:2 (k. 1:2)

W niedzielę do rywalizacji, już w ramach Mistrzostw Polski, do Redaru dołączyła WIN-PRO Burza Słupsk. Oba zespoły doskonale poradziły sobie w swoich grupach i pewnie awansowały do fazy pucharowej. Oba zespoły przegrały jednak swoje mecze na tym etapie rozgrywek przegrywając swoje mecze 1/8 po konkursach rzutów karnych.

- To były bardzo wyczerpujące turnieje. W sobotę zabrakło nam bardzo niewiele i szkoda niewykorzystanej szansy na medal. Graliśmy bardzo dobrze przez cały dzień. W meczu o medal prowadziliśmy już 2:0 jednak dało o sobie znać zmęczenie i chwila dekoncentracji spowodowała, że nie udało się zdobyć upragnionego medalu - powiedział po zawodach kapitan Pomarańczowych, Paweł Kauch.

Warto dodać, że rozgrywki zakończyły się małym skandalem. Z powodu zbyt dużej liczby zawodników zrzeszonych w drużynie In-Plus Pojemna Halina Warszawa (zwycięzca Pucharu Polski) o bilet na EURO ubiegać będzie mogła ubiegać się również ekipa Ankier Niedrzwica Lublin, która przegrała w finale. Organizatorzy nie zdecydowali się na zdyskwalifikowanie drużyny Pojemnej Haliny pomimo ewidentnego złamania regulaminu.

Na stronie rozgrywek czytamy natomiast następujący komunikat:

Za nami pierwsze, historyczne finały Mistrzostw i Pucharu Polski Superliga6. Na wstępie, chcielibyśmy podziękować wszystkim uczestnikom i kibicom za stworzenie fantastycznej atmosfery wielkiego, piłkarskiego święta. Chcemy także odnieść się do kontrowersji jakie przyniosły tegoroczne finały i wyrazić nasze stanowisko w tej sprawie.

W niedzielę, w trakcie Mistrzostw Polski, wszystkie wyniki w fazie grupowej drużyny In-Plus Pojemna Halina w związku ze złożonym na piśmie protestem drużyny Tecza Rzeszów dotyczącym przekroczenia limitu zawodników występujących na poziomie Ekstraklasy Futsalu, 1. Ligi Futsalu, 3. Ligi Piłki nożnej PZPN oraz lig wyższych, którzy rozegrali oficjalny mecz w danej klasie lub znaleźli się w protokole meczowym w meczu danej klasy w sezonie 2020/2021 (pkt. II, podpunkt d), zostały zweryfikowane na walkower dla drużyn przeciwnych.

Wszyscy kapitanowie i kierownicy drużyn otrzymali przed startem turnieju maila z Regulaminem zawodów. Jego nieznajomość nie zwalnia z jego przestrzegania, a Regulamin jest równy dla wszystkich. W tej sytuacji, działając w zgodzie z Regulaminem nie mogliśmy podjąć innej decyzji, jednocześnie ubolewając, że kwestie tytułu nie mogły rozstrzygnąć się w 100% na zielonej murawie.

Jednocześnie informujemy, że sobotni tytuł zdobywcy Pucharu Polski i wejściówkę na międzynarodowy turniej EuroCup 2021 w Riccione wygrała drużyna In-Plus Pojemna Halina i nie zamierzamy weryfikować wyniku tych zawodów. Zgodnie z Regulaminem pkt VI, podpunkt a) “Wszelkie protesty dotyczące tożsamości zawodników, wydarzeń związanych z grą może wnosić tylko i wyłącznie kapitan/ kierownik drużyny w formie pisemnej w trakcie trwania Finałów.”

Jednocześnie jednak chcąc usatysfakcjonować możliwie wszystkie strony informujemy, że finalista sobotniego Pucharu Polski, Ankier Niedrzwica, również otrzyma przepustkę na turniej finałowy EuroCup, w zależności od dostępności miejsc dla naszej, polskiej Federacji, w bieżącym lub kolejnym roku kalendarzowym.

Michał Burzyński
Prezes Polskiej Federacji Minifutbolu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza