MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Robimy wiosenne porządki

Redakcja
Warto dbać o nasze cztery kółka, by służyły na długie lata.
Warto dbać o nasze cztery kółka, by służyły na długie lata.
Chcąc bezawaryjnie jeździć autem wiele lat, trzeba co najmniej dwa razy w roku, wiosną i jesienią zrobić generalne porządki.

Mycie wskazane jest oczywiście częściej.

Wiosną bez względu na to, czy zima była ostra czy nie, trzeba umyć podwozie i dokładnie powierzchnie lakierowane. Najlepsze dla auta jest mycie ręczne, bo oszczędzamy właśnie lakier. Wystarczy bieżąca, najlepiej ciepła woda. Dobrze, jeśli możemy użyć wody pod ciśnieniem. Wtedy dotrzemy do każdego zakamarka i pozbędziemy się resztek soli, błota i piasku. Wiele aut ma powłoki antykorozyjne. Jeśli w trakcie mycia zauważymy ich ubytek, konieczne jest uzupełnienie. Zarówno lakieru jak powłoki.

Nie myjmy silników

Ostrożnie należy natomiast podchodzić do mycia silników. W starszych modelach możemy je oczyścić ciepłą wodą z dodatkiem płynu do naczyń. W nowszych lepiej tego unikajmy. Możemy bowiem uszkodzić układy elektroniczne, a ich wymiana to duży wydatek. Nie zaszkodzi jednak gąbką czy ściereczką dokładnie wymyć całą komorę silnika. Dużo uwagi poświęćmy usunięciu nalotów i zanieczyszczeń w instalacji elektrycznej i zapłonowej. Ważne są tu zaciski i wtyczki. Przemyjmy je denaturatem, a następnie pokryjmy specjalnymi preparatami np. WD 40.

Usuwanie wilgoci

Najwięcej wilgoci gromadzi się w dywanikach samochodowych. Dlatego wraz ze słonecznymi dniami trzeba je wyjąć, oczyścić i wysuszyć. Jest to tym ważniejsze, że przy cieplejszych dniach i jednocześnie zamkniętym samochodzie, bez dostępu powietrza, wewnątrz mogą pojawić się grzyby i pleśń. Poczujemy od razu brzydki, trudny do usunięcia zapach. Zaczną też parować szyby.

Pora na odkurzanie

Po wyjęciu i osuszeniu dywaników, wnętrze trzeba odkurzyć. Najlepiej zrobić to za pomocą dużych odkurzaczy, jakie znajdują się w stacjach paliw lub ręcznych myjniach. Domowe są po prostu za słabe. Odkurzamy wnętrze i bagażnik. Przy okazji przypominamy, że każdy zbędny kilogram, który wozimy w bagażniku, oznacza zwiększone zużycie paliwa. Warto więc usunąć to co niepotrzebne.

Zdarza się, że dywaniki są tak zabrudzone, iż odkurzanie niewiele pomoże. Wtedy trzeba je wyprać, a przed włożeniem do środka dokładnie wysuszyć. Jeśli mamy taką możliwość, to przy słonecznym dniu pozostawmy samochód z otwartymi drzwiami, a także bagażnikiem. Wtedy słońce i wiatr doskonale osuszą auto z wilgoci.

Po zimie bardzo często skrzypią drzwi, a zamki otwierają się z trudem. Dlatego warto je przesmarować np. preparatem WD 40. Obowiązkowo zróbmy to, jeśli zimą używaliśmy odmrażacza.

Zmęczony akumulator

Trzeba go wyjąć, dokładnie oczyścić, szczególnie klemy, a przed ponownym włożeniem do auta, podładować. Obejrzyjmy też tłumik, reflektory, linkę hamulca ręcznego i każdy kabel w komorze silnika. Niektórzy kierowcy obawiają się odłączenia akumulatora, gdyż może zostać skasowana pamięć komputera. Nic takiego nie grozi. Pamiętajmy jednak, by po ponownym uruchomieniu auta, mogło przez kilka minut pracować na wolnych obrotach. Wtedy komputer uzupełni dane, jakie ewentualnie zostały po wyjęciu akumulatora utracone.

Olej w silniku

Olej w silniku wymieniamy według instrukcji obsługi auta. Jednak nie popełnimy wielkiego błędu, jeśli w autach benzynowych olej będziemy wymieniać co 15 tys. km, a w dieslach - co 10 tys. km. Ten zabieg trzeba zrobić w warsztacie. Usługa kosztuje 10-15 zł, filtr 30-40 zł, a olej ok. 50-100 zł.

Wielu kierowców staje przed dylematem, na jaki olej się zdecydować? Tu też odsyłamy do instrukcji. Pamiętajmy jednak, iż jeśli dany producent zaleca np. 5W-40 firmy Castrol, to nic się nie stanie z naszym silnikiem, jeśli kupimy 5W-40 ale np. Elfa czy Selenię. Oba oleje są praktycznie identyczne i można je zamiennie stosować.

Na rynku mamy oleje mineralne, syntetyczne i półsyntetyczne. Te dwa ostatnie są znacznie droższe od mineralnych. Warto jednak zapłacić więcej, jeśli nasze auto jest po niewielkim przebiegu, wyższej klasy lub taki olej zaleca producent. W innych wypadkach wystarczy olej mineralny, zdarza się, że syntetyczny może niekiedy nawet zaszkodzić. Jeśli np. nasz silnik przez kilka lat był "zalewany'' olejem mineralnym, syntetyczny może wypłukać różnego rodzaju zapiekłe brudy i naloty. To może (co nie oznacza, że musi) pogorszyć spasowanie niektórych elementów silnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza