- Grasz teraz w MKS Dąbrowa, ale pamiętasz, jak grałeś w Enerdze Czarnych? Pamiętasz fanów ze Słupska? Oni ciebie tak.
- Pewnie, że ich pamiętam. I mimo że teraz graliśmy w Dąbrowie Górniczej, to już nie mogę doczekać się rewanżu w Słupsku. Będę mógł wtedy powrócić do hali Gryfia i jej niesamowitego klimatu. To było niesamowite doświadczenie. Ci fani dodają dużo energii, tak że gra się lepszy basket. Ta atmosfera to było coś.
- Jakie masz wrażenie po spotkaniu z Energą?
- Dla mnie osobiście był to bardzo trudny mecz. Przegraliśmy go, ale wiem, że mogę prezentować się lepiej niż w tym starciu. Podobnie jest z moim obecnym zespołem. To już druga porażka u siebie, a trzecia w lidze. Musimy grać lepiej.
- Grałeś przeciwko Callistusowi Eziukwu. Wypadłeś lepiej w swojej ocenie niż on?
- To był bardzo silny chłop, niezły rywal. Trudny w tej walce pod koszem. Potrafił sprzedać niespodziewany blok, stał twardo w obronie, potrafił też zdobyć punkty w bardzo trudnej sytuacji, kiedy nam wydawało się, że dobrze bronimy. Zagrał bardzo dobrze.
- Bardzo szybko dostałeś trzy przewinienia, to miało wpływ na mecz.
- Byłem bardzo podekscytowany że gram przeciwko Enerdze Czarnym. Może to zdenerwowanie spowodowało, że tak ciężko mi się grało i tak szybko popełniałem błędy. A miałem nadzieję, że zrobię dobrą robotę w tym spotkaniu. Inna sprawa, że Energa Czarni podyktowała trudne warunki.Uziemili mnie już na samym początku. Zrobiłem kilka niewłaściwych rzeczy. Jedyny pozytyw to fakt, że będę mógł wyciągnąć wnioski z tego, co się stało i lepiej zagrać w następnych spotkaniach MKS.
Rozmawiał Rafał Szymański
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?