Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z kibicem, który wylicytował piłkę z podpisami piłkarzy Bytovii

Rozmawiał Piotr Kawałek
Józef Marszk z Cewic  (z prawej) , który wylicytował piłkę, i słupszczanin Józef Konecki, który ją ofiarował na aukcję.
Józef Marszk z Cewic (z prawej) , który wylicytował piłkę, i słupszczanin Józef Konecki, który ją ofiarował na aukcję. Fot. Krzysztof Tomasik
Rozmowa z Józefem Marszkiem z Cewic, który wylicytował piłkę z podpisami piłkarzy Bytovii, pieniądze zostały przeznaczone na leczenie 9-latka z Ustki.

Ponad siedmiokrotnie przebił Pan cenę wywoławczą piłki. To było 100 złotych, a pan zaoferował 750 zł. Musi pan mocno dopingować Bytovię.

- Po prostu chciałem pomóc choremu dziecku, takie historie jak ta Pawła z Ustki zawsze mnie bardzo poruszają i jeśli mogę, niosę pomoc. Wcale nie kibicuję Bytovii, raczej wolę Arkę Gdynia, bo pochodzę z Trójmiasta. Znam jednak piłkarzy Bytovii, na przykład Piotra Łapigrowskiego, który również mieszka w Cewicach. To porządny człowiek.

Co zrobi pan z piłką?
- Na pewno nie będę nią grał. Chyba powieszę ją w siatce na swojej stacji paliw, którą prowadzę w Cewicach. Będzie dobrą pamiątką.

Czy często pomaga pan w podobnych akcjach?
- Kilka razy przekazałem niewielkie kwoty na konto potrzebujących dzieci, to nie było dużo, ale jak takich wpłat będzie więcej, mogą naprawdę pomóc chorym maluchom. Bardzo chcę, aby Pawełek wyzdrowiał. Zamierzam też brać udział w innych akcjach charytatywnych prowadzonych przez "Głos Pomorza" i portal www.gp24.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza